Oto nowy Ford F-Line, następca modelu Cargo – unijne wymogi, dwa manuale i prostota

Powyżej: gama nowych Fordów F-Line

Gdy w 2018 roku Ford pokazał model F-Max, spodziewano się, że całkowicie zastąpi on serię Cargo, wówczas wyraźnie już przestarzałą. A jednak, starszy, mniejszy i po prostu tańszy model pozostał w produkcji, na pewnych rynkach – jak rodzima Turcja, Bałkany, Ukraina, czy nawet Półwysep Iberyjski – nadal utrzymuje dużą popularność. Dlatego teraz możemy zobaczyć wyraźnie zmodernizowaną wersję, która pod nową nazwą może zapewnić sobie jeszcze kilka dobrych lat kariery na rynku. 

Ford Cargo (w pewnych krajach znany jako Ford Legacy) będzie teraz nosił nazwę Ford F-Line. Ciężarówka została też pozbawiona najbardziej kontrowersyjnego elementu, jakim niewatpliwie był przód z czterema okrągłym reflektorami. Zamiast tego zastosowano zupełnie nowy projekt przedniej ściany, z reflektorami przywodzącym ma myśl wspomnianego F-Maxa. Poza tym pojazd otrzymał szereg nowych elementów wyposażenia, pokrywających się z unijnymi wymogami na rok 2024. Mamy tu więc radar „martwego pola”, kamerę cofania z 9-calowym wyświetlaczem na desce rozdzielczej, czy duży komputer pokładowy z systemem rozpoznawania ograniczeń prędkości. Nowe są też lusterka boczne, fotel kierowcy, czy stopnie wejściowe, więc ciężarówka ma być też po prostu wygodniejsza.

Wnętrze modelu F-Line:

Oczywiście gdy spojrzymy na nadwozie od boku, zauważymy ledwie 2,2-metrową szerokość kabiny, czy przyjrzymy się tunelowi silnika, szybko przypomnimy sobie o wieku tej konstrukcji. Niemniej chyba właśnie taki jest zamysł na Forda F-Line – by spełnił on wszystkie unijne wymogi, ale mimo to pozostał nieskomplikowaną i niedrogą konstrukcją. Widać to także po ofercie podzespołów napędowych. Znajdziemy tam dwa silniki diesla, o pojemności 9 lub 13 litrów, z czego ten pierwszy rozwija 330 KM, ten drugi 420 lub 450 KM. Do tego można natomiast wybierać między dwiema skrzyniami manualnymi (tak, dwa różne manuale w modelu pokazanym w 2023 roku!) lub jedną skrzynią zautomatyzowaną. Ręczne przekładnie to 9-biegowy Eaton lub 16-biegowy ZF, a przekładnię zautomatyzowaną opracował sam Ford i również ma ona 16 biegów (to nowa konstrukcja, opisywana w tym artykule).

Budowlany Ford F-Line Construction:

Oferta modelu F-Line ma przewidywać ciągnik siodłowe, podwozia szosowe lub podwozia uterenowione z napędem na tylne osie. Dzisiejszą premierę ogłosiło także polskie przedstawicielstwo Ford Trucks, więc niewykluczone, że pojazd dotrze również do naszego kraju. Pozostaje tylko pytanie, czy polscy użytkownicy będą zainteresowani takim pojazdem, czy może pozostanie on również rzadko spotykany jak Cargo.

Nieliczne Fordy Cargo w Polsce (opisywane m.in. tutaj):