Obowiązek ściągania ciężarówki do kraju zarejestrowania, co najmniej raz na osiem tygodni, to jedna z zasad wprowadzonych w tym roku przez Pakiet Mobilności. Jak jednak służby kontrolne mają egzekwować te zasady i czego dokładnie oczekuje się od przewoźników? Pełnej odpowiedzi na te pytania ma wkrótce udzielić sama Komisja Europejska.
W Brukseli pracuje się na pełnym poradnikiem dla przewoźników oraz służb kontrolnych, wyjaśniającym jak dokładnie obchodzić się z regułą ośmiu tygodni. Holenderski dziennik „Nieuwsblad Transport” otrzymał już do wglądu wstępną wersję tego poradnika i opublikował kilka najważniejszych informacji. Sądząc zaś po tej pierwszej zapowiedzi, kontrole nowych przepisów już wkrótce mogą stać się rzeczywistością.
Komisja Europejska wskazuje, że reguła ośmiu tygodni powinna być sprawdzana po fakcie, w oparciu o dane z tachografu oraz dokumenty transportowe. Przewoźnik nie musi być więc przyłapany na gorącym uczynku, by zostać ukaranym za zbyt długie trzymanie ciężarówki za granicą. Wręcz przeciwnie, to firma transportowa będzie musiała udowodnić, że ściągnęła ciężarówkę do kraju w regulaminowym czasie. Służby mogą tego oczekiwać zarówno w czasie kontroli w siedzibie przedsiębiorstwa, jak i przy zwykłej kontroli drogowej. Jeśli zaś przewoźnik tego nie udowodni, może spodziewać się finansowej kary. Tutaj też duża rolę odegra nowy obowiązek dla kierowców, którzy od lutego bieżącego roku muszą oznaczać w tachografie każde przekroczenie granicy. Poza tym Komisja oczekuje bliskiej współpracy między służbami kontrolnymi z różnych krajów, które wzajemnie mogłyby sobie pomóc w egzekwowaniu powyższych przepisów.
Ten sam poradnik ma też wskazywać, że nie ma żadnych wymagań odnośnie czasu przebywania pojazdu w kraju zarejestrowania. Powrót może być więc naprawdę ekspresowy, byle by tylko ciężarówka wjechała do właściwego państwa. Poza tym powrót do kraju może być realizowany promem lub pociągiem, a jeśli osiem tygodni wypadnie w dniu świątecznym, powrót będzie można przesunąć na najbliższy dzień roboczy.
