Nowy MAN TGX z morskim zachodem słońca, jako odmiana od modnego „oldschoolu”

Gdy mowa o tuningu, bardzo często prezentuję samochody w tak zwanym „holenderskim stylu”. Taka jest bowiem obecnie moda, a i moje upodobania jak najbardziej się z nią pokrywają. Czas jednak na pewną odmianę, dla osób niekoniecznie zachwycających się pomarańczowymi lampkami na żarówki i graficznymi wzorami na kabinie.

Ten MAN TGX najnowszej generacji, przekazany w ubiegłym tygodniu do niderlandzkiej firmy Van der Beek Internationaal Transport, reprezentuje styl malowania szczególnie modny jakieś kilkanaście lat temu. Kompletne nadwozie pojazdu zostało bowiem pokryte obrazem z zachodzącym, nadmorskim słońcem. Na to nałożono też szare pasy, rozciągające się od przodu ciągnika i nadające wszystkiemu bardziej dynamicznego wyglądu.

Elementów modnego obecnie „oldschoolu” nie znajdziemy też wśród dodatków. Zamiast tego zastosowano osłonę przeciwsłoneczną idealnie dopasowaną do kształtu kabiny, z miejscem na cztery niewielkie, dodatkowe reflektory LED. Dach zwieńczony jest prostokątnymi trąbami marki Hadley, a dół pojazdu otoczono orurowaniem, z białymi diodami z przodu i pomarańczowymi po bokach. Uzupełnieniem wszystkiego są też aluminiowe felgi, z dodatkowymi kołpakami na przedniej osi.

Trzeba przyznać, że całość wygląda bardzo spójnie i po prostu dobrze. A poza tym mamy tutaj TGX-a 18.510 z bogatym wyposażeniem, obejmującym między innymi wszystkie możliwe systemy bezpieczeństwa. Po obu stronach samochodu widać boczne radary, a dodatkowe oświetlenie świetnie zgra się z nowymi, fabrycznymi reflektorami LED.

Zdjęcia: dealer marki MAN, firma MANA Bedrijfswagens