Nowy MAN TGX 28.510 z zakazem dla butów – pierwszy w Danii i już po tuningu

Duńska firma H. Schwarz Transport rozpoczęła swoją historię 20 lat temu. Założył ją były kierowca, kupując jeden egzemplarz MAN-a F2000. Dzisiaj natomiast Henning Schwarz ma już trzynaście MAN-ów, w tym jeden egzemplarz wyjątkowy. To pierwszy w Danii, dopiero co przekazany, TGX najnowszej generacji.

Pod względem konfiguracji mamy tutaj typowo skandynawskie „boogie”, z napędem 6×2 oraz trzecią oślą wleczoną. Oznaczenie 28.510 wskazuje też na 510-konny silnik D26, o pojemności 12,4 litra. Poza tym z zewnątrz da się zauważyć niefabryczny tylny zderzak, polerowane nakładki na felgi, obudowę tylnego podestu oraz belkę z dalekobieżnym oświetleniem LED. Jak więc widać, dla nowego kształtu dachu da się już dobrać pewne dodatki.

A do tego dochodzi wnętrze, nie tylko nowe, ale też zmodyfikowane. TGX pojechał do obszycia pikowaną skórą, która pojawiła się przy łóżkach, na boczkach drzwiowych oraz na podsufitce. Na specjalnie zamówienie wykonano firanki, ozdobną wykładzinę podłogi i obszycie podstawy fotela. Nic więc dziwnego, że już na zdjęciach z odbioru właściciel widoczny jest bez butów. Bardzo wymowny jest też napis przy stopniach, mówiący „Ingen sko! – Tak”. Z duńskiego to „Żadnych butów! Dziękuję”.