Nowy MAN TGM lub TGL dla straży – nowe wyposażenie, dłuższe kabiny, więcej mocy

Gdy polskie remizy straży pożarnej odmładzają swoje floty, często wybór pada na ciężarówki marki MAN. Prym wiodą przy tym zwłaszcza mniejsze modele, nierzadko wyposażane w napęd na cztery koła. A już wkrótce w strażackiej roli powinniśmy zobaczyć także nową generację, wchodzącą właśnie do sprzedaży.

Aż do połowy 2021 roku nowa generacja modelu TGL oraz TGM ma mieć ograniczoną dostępność. Część konfiguracji nadal trzeba więc zamawiać w starszych wersjach. Niemniej pierwsze warianty specjalistyczne dla strażaków są już dostępne, wchodząc do oferty w ostatnich tygodniach Stąd też dwa egzemplarze pokazowe z zabudowami prestiżowej marki Rosenbauer, zaprezentowane w ostatnich dniach.

Na zdjęciach możecie zobaczyć jak zmodernizowane nadwozia będą wyglądały w strażackich barwach. W zależności od specyfikacji, będą one mogły być wyposażone albo w klasyczne reflektory z żarówkami H7, albo w bardziej efektywne reflektory LED. Ponadto nawet najkrótsze warianty nadwozia będą oferowały więcej miejsca za fotelami, dzięki wydłużeniu dziennych kabin o 28,5 centymetra. W połączeniu z nowym, znacznie większym zakresem regulacji kierownicy, znacznie ułatwi to wsiadanie do środka w strażackim kombinezonie.

Pod względem nowego wyposażenia, wskazuje się między innymi na system Easy Control, czyli zestaw przełączników montowanych na boczku drzwiowym. Pozwala on obsłużyć część wyposażenia bez wchodzenia do środka i może zostać dostosowany także do strażackiego użytku. Pod wolne przełączniki podepniemy bowiem załączanie przystawki mocy, uruchamianie oświetlenia ostrzegawczego lub włączanie oświetlenia schowków. Również tam uruchomimy lub wyłączymy silnik, o ile kluczyk będzie się znajdował w stacyjce.

A co z wewnętrznymi „bajerami”? Czy na przykład taki strażacki TGL lub TGM też będzie miał ekran zamiast wskaźników oraz wielką stację multimedialną? Tego typu elementy będą tylko opcją, więc w strażackich egzemplarzach można spodziewać się raczej prostych, analogowych wskaźników i niewielkiego lub nawet żadnego radia. Za to jak najbardziej będzie można zamówić na przykład kamerę „martwego pola”.

Pod względem napędowym nowy TGL oraz TGM oferuje te podobne elementy, co poprzednicy. Znajdziemy tu więc silniki o pojemności 4,6 lub 6,9 litra oraz mocy między 160 a 320 KM. Choć jest też pewna różnica, jako że najmocniejszy, 320-konny wariant będzie teraz dostępny także w lżejszych wariantach niż 18-tonowe. Właśnie specjalnie z myślą o strażakach, wprowadzi się go do oferty także przy 14- oraz 16-tonowym DMC.