Nowe normy czasu pracy kierowców w Polsce – do 30 września znacznie więcej jazdy

Od dzisiaj, aż do końca września, kierowcy ciężarówek mają w Polsce pracować w zwiększonym wymiarze. Ministerstwo Infrastruktury właśnie ogłosiło w tym zakresie wyjątkowe przepisy, tłumacząc to obawami o utrzymanie płynności dostaw w kraju.

Odstępstwo od norm zostało zawarte w Obwieszczeniu Ministra Infrastruktury, dostępnym do pobrania pod tym linkiem. Zgodnie z tym dokumentem, od 12 sierpnia do 30 września kierowcy ciężarówek mają w Polsce podlegać następującym wyjątkom:

  • wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu z 9 godzin do 11 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 561/2006);
  • wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu z 56 godzin do maksymalnie 60 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 2 ww. rozporządzenia);
  • wydłużenie maksymalnego dopuszczalnego dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdu z 90 godzin do maksymalnie 96 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 3 ww. rozporządzenia);
  • wydłużenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu, po którym wymagana jest przerwa trwająca 45 minut, z 4 godzin i 30 minut do 5 godzin i 30 minut (odstępstwo od art. 7 ww. rozporządzenia);
  • możliwość spędzania przez kierowcę regularnego tygodniowego okresu odpoczynku w pojeździe, o ile wyposażony on jest w odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i znajduje się na postoju (odstępstwo od art. 8 ust. 8 ww. rozporządzenia.

Powyższe zasady obowiązują na terytorium Polski, w przewozach krajowych i międzynarodowych, zarówno w przypadku kierowców krajowych, jak i tych z zagranicy. Co też ważne, kierowca, który skorzysta z wyjątku, powinien ręcznie opisać to na wykresówce lub na wydruku z tachografu. Można przy tym wskazać na przykład na Obwieszczenie Ministra Infrastruktury z dnia 10 sierpnia 2022 r. lub Monitor Polski poz. 789. Jeśli natomiast ktoś jeździ za granicę, warto wskazać także na rozporządzenie (WE) nr 561/2006 art. 14 pkt 1. Właśnie tam znajduje się zapis, który pozwala poszczególnym krajom unijnym na wprowadzanie tymczasowych wyjątków od norm czasu pracy.

Dlaczego zdecydowano się na powyższe zasady? Ministerstwo Infrastruktury wyjaśnia to w raczej enigmatyczny sposób, mianowicie: decyzja o ich wprowadzeniu została podjęta w związku z nadzwyczajną sytuacją spowodowaną wojną na Ukrainie, pakietem sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji i Białorusi oraz koniecznością zachowania płynności dostaw towarów.

A na koniec dochodzi do tego sztampowe stwierdzenie z obwieszczenia, które brzmi następująco: Stosowanie tymczasowych odstępstw nie może powodować pogorszenia warunków pracy kierowców i poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ujmując to więc w dobitnych słowach: tygodniowy czas prowadzenia, nie licząc nawet innych czynności, ma być teraz o równe 50 procent wyższy niż pełen polski etat, ale nie może to prowadzić do pogorszenia warunków pracy. Brzmi sensownie 😉