Nowe kary dla przeładowanych „busów” – 2000 zł już za 4,2 tony na międzynarodówce

Przeładowane o ponad 1,5 tony Iveco Daily z Polski (fot. brytyjska inspekcja DVSA)

W nawiązaniu do tekstu:

Polska zaostrza przepisy dla „busów” i oddziałów firm transportowych z zagranicy

Polski rynek ciężkich samochodów ciężarowych (powyżej 16 ton) jest już jednym z największych w Europie. W tym roku po raz pierwszy w historii przekroczy on 30 tys. egzemplarzy. Za to polski popyt na pojazdy 7,5-tonowe pozostaje jednym z najniższych na całym kontynencie. Zainteresowanie takimi pojazdami jest praktycznie zerowe, z uwagi na masowe przeładowywanie 3,5-tonowych „busów”.

Dotychczas służby kontrolne były w tym zakresie bezsilne. 3,5-tonowy samochód mógł ważyć nawet i 10 ton, a kara i tak nie mogła przekroczyć 500 złotych. Teraz nadchodzi jednak historyczna zmiana. W ramach przygotowań do „Pakietu Mobilności”, Polska opracowała także nowe kary za przeładowania. Będą to kary administracyjne, wystawiane na przewoźnika, a nie na kierowcę.

Omawiane zmiany mają wejść w życie w maju 2022 roku. Niemniej w sejmie zatwierdzono już konkretny projekt i dzięki temu można poznać wysokość przygotowywanych kar. Wszystko określono w procentowych widełkach, trzema poniższymi kwotami:

1. Samochód o DMC między 2,5 a 3,5 tony, z DMC przekroczonym o ponad 20 procent: 2000 złotych kary.

2. Samochód o DMC między 2,5 a 3,5 tony, z DMC przekroczonym w zakresie 10-20 procent: 1500 złotych kary.

3. Samochód o DMC między 2,5 a 3,5 tony, z DMC przekroczonym w zakresie 5-10 procent: 1000 złotych kary.

4. Samochód o DMC między 2,5 a 3,5 tony, z DMC przekroczonym do 5 procent: 500 złotych kary.

Dla przykładu, jeśli 3,5-tonowy samochód będzie ważył powyżej 4,2 tony, nałożona zostanie kara w wysokości 2000 złotych. Za to 500 złotych będzie można zapłacić za nawet minimalne przeładowanie, rzędu 100-200 kilogramów.

Choć jest też pewne istotne ograniczenie. Powyższe zasady mają dotyczyć tylko transportu międzynarodowego, gdyż tylko on regulowany jest Pakietem Mobilności i tylko w nim pojazdy powyżej 2,5 tony zostaną objęte licencjami. W transporcie krajowym wszystko może natomiast pozostać po staremu, z 500-złotowymi mandatami nakładanymi tylko na kierowców. Na „krajówce” licencja i kary administracyjne dalej będą bowiem obowiązywały dopiero powyżej 3,5 tony.