Nowe Fuso Canter dla polskiego klienta – 3,5-tonowe podwozie z HDS-em za kabiną

Gdy mandaty za przeładowanie wzrosły nawet sześciokrotnie, spodziewałem się zmierzchu popularności 3,5-tonowych samochodów z ciężkimi zabudowami. Byłem więc nieco zaskoczony, że jeden z pierwszych nowych Canterów w Polsce jest samochodem z HDS-em, a jednocześnie na prawo jazdy kategorii B.

Zmodernizowany Fuso Canter zadebiutował w Europie pod koniec ubiegłego roku. Ciężarówka otrzymała zmieniony wygląd zewnętrzny, nowe wyposażenie z zakresu elektroniki, a także bardziej efektywny osprzęt ekologiczny, z większym zbiornikiem AdBlue. Z drugiej strony, to nadal jest doskonale znany Canter, z typowo japońską kabiną i solidnym podwoziem na ramie. Pozostawiono też szeroki wybór dopuszczalnej masy całkowitej, począwszy od wersji 3,5-tonowych, kończąc na wariancie o DMC 8,55 tony.

Ten konkretny egzemplarz został ostatnio dostarczony przez dealera z Grupy Wróbel i będzie przewoził materiały budowlane w okolicach Sieradza. Jest to 3,5-tonowa wersja o oznaczeniu 3C15, wyposażona w 3-litrowy silnik o mocy 150 KM, a także manualną skrzynię biegów. Do tego doszła zabudowa skrzyniowa marki Jusam z Trzebnicy, a także tonowy żuraw marki Fassi, zamontowany za trzyosobową kabiną. Tą ostatnią dostarczono w kolorze przewidzianym także dla pojazdów strażackich, a na wyposażeniu znalazły się między innymi reflektory LED, przedni radar, czujnik deszczu, czy poduszka powietrzna kierowcy.

Doskonała zwrotność Canter połączona z hydraulicznym żurawiem pozwolą wykonywać dostawy materiałów budowlanych w bardzo ciasne miejsca. Lekki pojazd nie będzie też podlegał większości zakazów tonażowych, a nawet zmieści się pod znakomitą częścią wiaduktów. Za to ograniczeniem pozostanie stosunkowo niewielka ładowność, oficjalnie wynosząca około 500 kilogramów.

Autor zdjęć: Radosław Wojt