Niemcy przywróciły limit kabotażu – pod presją krajowych firm, rząd wycofał się ze zmian

W nawiązaniu do tekstu:

Niemcy znoszą limit kabotażu, luzują czas pracy i dopuszczają skrócone “weekendy”

Tydzień temu niemiecki rząd ogłosił zniesienie ograniczeń dotyczących kabotażu. Zagraniczni przewoźnicy, wykonujący dostawy najbardziej potrzebnych towarów, mieli wykonywać krajowe trasy bez ilościowych ograniczeń. Wszystko oczywiście po to, by uzupełnić zaopatrzenie w obliczu pandemii koronawirusa.

Gdy o powyższej zmianie usłyszeli sami Niemcy, wiele firm nie kryło niezadowolenia. Obawiano się, że zniesienie limitu kabotażu odbierze krajowym przewoźnikom pracę. Firmy przekonywały też , że są w stanie obsłużyć krajowe dostawy bez pomocy firm zagranicznych. Dodatkowe niezadowolenie wzbudzał zaś fakt, że kabotaż miał zostać poluzowany aż do końca września.

W odpowiedzi na masowy sprzeciw niemieckiej branży, rząd wycofał się z kontrowersyjnych przepisów. Wczoraj ministerstwo transportu odwołało swoje rozporządzenie, robiąc to w trybie natychmiastowym. W kabotażu na terenie Niemiec znowu obowiązują więc takie same ograniczenia, jak miało to miejsce przed pandemią.