Wizja ciężarówek z pantografami, wykonujących międzymiastowe trasy po autostradach, jeszcze dziesięć lat temu mogła wydawać się zupełną abstrakcją. Niemcy coraz bardziej zabiegają jednak o to, by wprowadzić takie pojazdy do masowego użytku. To następstwo takich raportów, jak na przykład ten opisywany w następującym artykule: Sieć trakcyjna nad 4 tys. km autostrad w Niemczech – plan na popularyzację pantografów
Po zapoznaniu się z raportami ekspertów, władze landu Baden-Württemberg chcą jak najszybciej rozwinąć ten projekt na swoim terenie. Jak stwierdził przy tym minister transportu, jest to po prostu konieczne, biorąc pod uwagę prognozowane wzrosty ilości przewożonych towarów. Przewozy muszą stać się bardziej ekologiczne, a ciężarówki z pantografami wydają się tutaj doskonałym rozwiązaniem.
Baden-Württemberg wybrało już drogę, nad którą rozciągnięta zostanie sieć trakcyjna. Inaczej niż w dotychczasowych testach, nie będzie to jednak autostrada, lecz droga krajowa. Konkretnie mowa o trasie B462 nieopodal Gaggenau, gdzie ciężarówki mają do czynienia z dużym ruchem turystycznym oraz licznymi wzniesieniami. Tym samym przejście na silniki elektryczne może przynieść szczególnie duże korzyści.
Co więcej, w ramach swojego entuzjazmu wobec tej technologii, władze Baden-Württemberg chcą przyspieszyć realizację planów. Trwają już prace nad zmianą harmonogramu budowy sieci trakcyjnej i może być ona gotowa nawet w najbliższych tygodniach. Dzięki temu szybciej rozpoczną się testy i szybciej będzie można pomyśleć o wdrożeniu tego rozwiązania do powszechnego użytku.
Jak wygląda to w praktyce? Mówiąc w dużym skrócie, ciężarówki z pantografami mają napęd hybrydowy. Przy braku dostępu do trakcji, napędza je po prostu silnik diesla. Gdy natomiast mają dostęp do prądu, przechodzą na napęd elektryczny. W pełni możliwe jest też wyprzedzanie, czy każda inna forma zmiany pasa ruchu. Jak na razie produkcją takich pojazdów zajmuje się Scania, a więcej informacji znajdziecie w tym artykule.
