Nieco upiększone Fordy F-Maxy dla Vario Transport, w kolorze znanym z Mustanga

Ford F-Max całkiem nieźle zadomowił się już na polskich drogach. Niemniej egzemplarze o ciekawym wyglądzie nadal pozostają dużą rzadkością. Dlatego dzisiaj zawitamy do firmy Vario Transport spod Goleniowa, by obejrzeć dwa Fordy odebrane w minionym miesiącu.

Charakterystyczna, żółta flota Vario Transport dotychczas bazowała głównie na DAF-ach. Zresztą, mogę już tutaj zdradzić, że największy nowy DAF XG+ dołączy do floty już w najbliższych miesiącach. Gdy jednak w ubiegłym roku trzeba było znaleźć dwa ciągniki z jak najszybszym terminem odbioru, firma dała szansę innej, najnowszej marce na rynku. Mowa tutaj właśnie o Fordzie, który dostarczył dwa egzemplarze modelu F-Max, testowanego w Vario Transport około rok wcześniej.

Ford Mustang SVT Cobra (2003) w kolorze Zinc Yellow:

Oba ciągniki dostarczono w kolorze Zinc Yellow, w przeszłości stosowanym przez Forda głównie na modelu… Mustang. Słynny, sportowy model otrzymywał taki lakier w okresie 2000-2003. Co więcej, był on dostępny w najmocniejszych, ośmiocylindrowych wersjach GT, SVT Cobra oraz Mach 1. Za to w F-Maxie wersja silnikowa nadal jest tylko jedna. Mamy tutaj 500-konną jednostkę o pojemności 13 litrów i zautomatyzowaną, 12-biegową skrzynię ZF-a.

By ciągniki były jeszcze bardziej żółte, Vario Transport poprosiło dealera o polakierowanie pełnych atrap chłodnicy oraz piast przednich i tylnych kół. Dobrze zgrało się to z kołpakami od firmy Ena Truck, nadspodziewanie dobrze imitującymi aluminiowe felgi. Co też ciekawe, jeszcze przed odbiorem przednie koła musiały zostać wymienione. F-Maxa dało się bowiem zamówić tylko na wąskich kołach, bez opcji na szerokie.

Poza tym z zewnątrz można zauważyć belki z dodatkowymi reflektorami ledowymi marki Hella, trąby pneumatyczne kultowej marki Hadley, ledowe światła tylne, a także oświetlenie ostrzegawcze na dachach i w atrapach chłodnicy. Ten ostatni element jest związany z przyszłą pracą ciężarówek, jako że Fordy spotkamy zarówno ze zwykłą chłodnią, jak i z naczepami specjalistycznymi. Będą to fabrycznie nowe pojazdy marek Faymonville oraz Max Trailer, transportowane do odbiorców.

A na koniec przeniesiemy się jeszcze do wnętrz. Tam kolorystykę dopasowano do wyglądu kabin, deski rozdzielcze i boczki drzwiowe obszywając z czarno-żółtymi wzorami. Obaj kierowcy będą też mieli do dyspozycji mikrofalówki, zamontowane w środkowych schowkach kabiny. Jeszcze u dealera zainstalowano przetwornice prądu, natomiast z fabrycznego wyposażenia wpadła między innymi klimatyzacja automatyczna, czy dotykowy ekran multimedialny z systemem nawigacji.