Targi IAA Nutzfahrzeuge w Hanowerze, największe tego typu w Europie, przez lata były ostoją ciężarowych premier. Każdej edycji towarzyszyło wiele nowości, ciekawostek, a nierzadko wręcz egzotyki. Gdy jednak nadeszła pandemia, przyszłość hanowerskiego wydarzenia stanęła pod znakiem zapytania.
IAA Nutzfahrzeuge organizowano co dwa lata, z czego edycja 2020 musiała zostać odwołana. Nikt nie próbował wyjątkowo przesunąć daty na rok 2021, a pewną namiastką stały internetowe targi, organizowane w wirtualnych halach. I właśnie tutaj zaczęły się pojawiać bardzo poważne pytania – czy w obliczu ogromnych, internetowych możliwości, a także powszechnego ułatwienia w dostępie do informacji, motoryzacyjne targi w swojej klasycznej formie nadal mają wystarczający sens?
Odpowiedzią najwyraźniej okazało się „nie, nie mają sensu”. Właśnie pojawiła się bowiem informacja, że hanowerskie targi zmienią nazwę oraz charakter. Zamiast IAA Nutzfahrzeuge (IAA Pojazdy Użytkowe), teraz Niemcy będą organizowali IAA Transportation (IAA Transport). Tematyka ma natomiast zostać poszerzona o logistykę, najnowsze technologie z zakresu zarządzania, usługi dotyczące paliw alternatywnych, komunikację publiczną, a nawet branżę współdzielenia pojazdów. Mówiąc więc krótko, transport nie będzie już prezentowany czysto od strony sprzętowej, ale przede wszystkim od strony usług.
Swoją drogą, doskonale pasuje to do dzisiejszych trendów. W końcu coraz mniej ludzi dosłownie kupuje ciężarówki, zamiast tego po prostu użyczając je od banków lub producentów. Proces prowadzenia coraz częściej oparty jest na elektronice, wszak wiele firm dosłownie zabrania dotykania przycisków od skrzyni biegów. O nowych formach nadzoru, śledzenia i zarządzania można by napisać całe tomy, a w tym wszystkim ubywa też osób, które interesują jakiekolwiek konie mechaniczne. Choć więc dla wielu miłośników ciężkiej motoryzacji może to być smutne, idea targów samochodów ciężarowych chyba faktycznie już się przeterminowała…
Dołączone zdjęcia pochodzą z IAA Nutzfahrzeuge 2018, czyli ostatniej edycji o starym charakterze. Jak widać, można było tam spotkać sprzęt z całego świata, od chińskiego Howo, przez rosyjskiego Urala, po indyjskiego BharatBenza. Opisy znajdziecie zaś w następującym artykule: Relacja z IAA 2018: zestawienie ciężarówek z różnych kontynentów, w tym z Chin, Rosji oraz Ameryki