Na egzaminach zostają lekkie „tandemy”, a przewoźnicy ostro krytykują system szkoleń

Fot. WORD Kielce

Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło opóźnienie zmian w szkoleniach na prawo jazdy kategorii C+E. Zamiast od 2025 roku, jak ustalono to już cztery lata temu, egzaminowanie na ciągnikach z naczepami będzie obowiązkowe dopiero od roku 2027. Do tego czasu będzie zaś można korzystać z ciężarówek z przyczepami, znacznie praktyczniejszych z punktu widzenia szkół i ośrodków egzaminacyjnych, ale za to nieporównywalnie mniej popularnych w zarobkowym transporcie.

Informacja o powyższej decyzji zagrała się w czasie z publikacja nowego badania organizacji „Transport i Logistyka Polska”. Przewoźnicy wypowiedzieli się tam właśnie na temat przygotowania młodych kierowców ciężarówek, przychodzących do pracy świeżo po kursach. Niestety wyniki okazały się przy tym przeważająco negatywne, a jako jedne z głównych problemów wskazano właśnie umiejętności manewrowania oraz wykorzystania nowoczesnego wyposażenia pojazdów. To natomiast rzeczy bezpośrednio związane z konfiguracją ciężarówek wykorzystywanych w szkoleniach oraz na egzaminach.

Oto fragment raportu „TLP”:

Uzyskane wyniki badań ankietowych, przeprowadzonych przez TLP wśród polskich przedsiębiorstw transportowych, potwierdziły negatywne oceny polskiego procesu uzyskiwania uprawnień zawodowego kierowcy (prawo jazdy kategorii C, CE, D, DE oraz kwalifikacja wstępna). Jedynie 14,6% respondentów określiło ogólne przygotowanie zawodowe „młodych” kierowców, jako dobre lub bardzo dobre, zaś 46,4% ankietowanych stwierdziło, że jest ono żadne lub niedostateczne.

Aż 41,5% ankietowanych wskazało, na brak umiejętności „młodych” kierowców w zakresie wykonywania podstawowych manewrów pojazdami używanymi w ich przedsiębiorstwach. Jeszcze gorzej jest z umiejętnością korzystania z pełnej funkcjonalności współczesnych pojazdów, czyli korzystania z takich urządzeń jak: aktywny tempomat, asystent kontroli pasa ruchu, asystent podjazdu, hill holder, blokada mostu, jazda autonomiczna, wskaźniki parametrów i diagnostyki, retarder /hamulec górski/, etc. Tutaj aż 61% respondentów określiło te umiejętności jako żadne lub niedostateczne. Podobny wynik oceny uzyskały umiejętności kierowców związane z prawidłowym rozmieszczaniem ładunków i techniką jego mocowania. Tym razem było to 59,8% odpowiedzi.

Postulaty „TLP” dołączone do raportu:

• możliwie szybko zakończyć z praktyką zdawania egzaminu „na prawo jazdy wyższych kategorii” na pojazdach o małych gabarytach, nieużywanych w transporcie drogowym, na dodatek o substandardowym wyposażeniu;

• dostosować zakres i sposób przeprowadzania egzaminu praktycznego tak, aby móc sprawdzić wszystkie umiejętności realnie wymagane od osób wykonujących zadania związane z kierowaniem pojazdami wykorzystywanymi w przewozach drogowych;

• dostosować program szkolenia, część teoretyczną egzaminu państwowego „na prawo jazdy wyższych kategorii” oraz testy używane podczas egzaminu kończącego kwalifikację wstępną do postępu technologicznego oraz do wymagań związanych z prowadzeniem używanych w przewozach drogowych samochodami ciężarowymi, ciągnikami samochodowymi i autobusami;

• wprowadzić praktyczną naukę umiejętności wymaganych w transporcie drogowym za pomocą pełnowymiarowych zespołów pojazdów złożonych z ciągnika samochodowego i naczepy oraz pełnowymiarowych autobusów, wyposażonych w dostępne na rynku urządzenia pokładowe i systemy;

• rozważyć weryfikację umiejętności obecnych instruktorów i egzaminatorów posiadających uprawnienia w zakresie wyższych kategorii praw jazdy.