Mniej ciężarówek ze wschodu UE na niemieckich drogach, choć Polska i Litwa dalej rosną

Statystyki z niemieckich dróg przekroczyły kolejny rekord. Łączna kwota zebrana z opłat drogowych dla ciężarówek osiągnęła w 2019 roku wartość 7,44 miliarda euro. Jest to wynik o 2,88 miliarda wyższy, niż w roku poprzednim. Wzrosła też ilość zarejestrowanych płatnych przejazdów, z 37,7 do 40,8 miliarda kilometrów.

Tak duży wzrost da się stosunkowo łatwo wytłumaczyć. To zasługa rozszerzenia systemu niemieckiego myta, od 1 lipca 2018 roku obejmującego nie tylko autostrady, ale także drogi krajowe (Bundesstraßen). Tym samym sieć płatnych dróg rozszerzyła się o aż 40 tys. kilometrów.

Nie zmienia to jednak faktu, że ruch na samych autostradach także rośnie. W 2019 roku wszystkie ciężarówki – niemieckie oraz zagraniczne – przejechały po niemieckich autostradach 2,266 miliarda kilometrów. To o 7 milionów więcej niż w roku ubiegłym. Już więc wiecie, dlaczego sytuacja na parkingach tylko się pogarsza, a korki stają się coraz dłuższe.

Co też ciekawe, ten wzrost ruchu na autostradach całkowicie można przypisać ciężarówkom na niemieckich rejestracjach. W 2019 roku ich posiadacze uiścili opłaty za 1,253 miliarda autostradowych kilometrów. To o 9 milionów więcej niż przed rokiem. Tymczasem udział ciężarówek zagranicznych skurczył się o 2 miliony, z 1,015 miliarda do 1,013 miliarda.

Jak wypadły poszczególne kraje? Polska, jak co roku, jest na szczycie film zagranicznych. Zarejestrowane u nas ciężarówki przejechały 446 milionów płatnych kilometrów, w tym 414 milionów na autostradach. Ten ostatni wynik jest o 2,7 proc. wyższy niż w roku 2018.

Mocno wzrosły także statystyki dla pojazdów na rejestracjach z Litwy. Ciężarówki te przejechały po niemieckich autostradach 73 miliony płatnych, autostradowych kilometrów. Daje to wzrost o 12,6 proc. względem roku ubiegłego, a jednocześnie największy wzrost w całym zastawieniu.

Za to wielu innych dotychczasowych „faworytów” odnotowało straty. Dla przykładu, czeskie ciężarówki przejechały po niemieckich autostradach 78 milionów kilometrów, o 6,3 proc. mniej niż w roku 2018. To samo dotyczy Rumunów (77 milionów, o 4,4 proc. mniej), Holendrów (60 milionów, o 5,7 proc. mniej), Węgrów (38 miliony, o 8,3 proc. mniej), Bułgarów (32 miliony, o 4,7 proc. mniej) oraz Słowaków (32 miliony, o 8,9 proc. mniej).

Po pobieżnej analizie można więc powiedzieć, że niemieckie firmy nieco odbudowały swoją krajową pozycję. Stracili za to przewoźnicy ze wschodu Unii Europejskiej oraz z Holandii, za wyjątkiem Polaków oraz Litwinów. I choć można by te statystyki podważać, mówiąc na przykład o istnieniu zagranicznych oddziałów, nie da się nie zauważyć odwrócenia wieloletnich trendów.