Mercedes i Google wspólnie zautomatyzują ciężarówki – efekty na rynku już za kilka lat

Koncern Daimler jest już właścicielem jednej firmy budującej autopiloty. To przedsiębiorstwo o nazwie Torc Robotics, wraz z którym Daimler przygotował już zautomatyzowanego Freightlinera Cascadię (powyżej).

Na tym jednak sprawa się nie kończy. Daimlerowi najwyraźniej bardzo zależy na autopilotach, w tym na jak najszybszym wdrożeniu ich do normalnej sprzedaży. By więc sprawy mogły nabrać wyższego tempa, poza Torc Robotics do współpracy zaproszono jeszcze jedną firmę. I to naprawdę nie byle jaką…

Właściciel Freightlinera i Mercedesa nawiązał oficjalną współpracę z firmą Waymo, czyli autopilotowym wydziałem koncernu Google. Jest to przedsiębiorstwo o ogromnym doświadczeniu, jako jedno z pierwszych testujące autopiloty w rzeczywistym ruchu. Samochody Waymo przejechały po publicznych drogach już łącznej 30 milionów kilometrów, a Daimler będzie mógł teraz skorzystać z zebranych przy tym doświadczeń.

Pierwszym modelem przygotowywanym wspólnie z Waymo znowu będzie Freightliner Cascadia. Mowa tu o najpopularniejszej długodystansowej ciężarówce w Stanach Zjednoczonych, dzielącej wiele elementów z Mercedesem Actrosem. Jej zautomatyzowana wersja, wyposażona w autopilota Waymo, już w najbliższych latach ma trafić do powszechnej sprzedaży na amerykańskim rynku. I wiadomo, że będzie to zautomatyzowanie poziomu czwartego, a więc kierowca przejmie kontrolę nad pojazdem tylko w sytuacji awaryjnej.

Są też wstępne plany rozszerzenia współpracy na kolejne marki oraz inne kontynenty. Tutaj można się więc spodziewać, że autopilot Waymo trafi także do europejskiego Mercedesa Actrosa lub ewentualnie do jego przyszłego następcy.

Mercedes powyżej: Tak ma wyglądać następca Mercedesa Actrosa, z 900-konnym napędem na wodór