Mercedes-Benz eActros 300 Tractor testowany przez InPost – 13 tys. km na prądzie

Powyżej: testowy Mercedes-Benz eActros 300 Tractor

Dwa miesiące temu Mercedes-Benz zaprezentował model o nazwie eActros 600. Jest to elektryczna wersja już szóstej generacji Actrosa, wyróżniająca się 500-kilometrowym zasięgiem, przeprojektowaną kabiną i przystosowaniem do bardzo ładowarek o mocy 400 kW. Zanim jednak eActros 600 pojawi się na polskich drogach, co nastąpi dopiero na przełomie 2024 i 2025 roku, będziemy mogli obserwować próby rozpropagowania mniejszego elektryka. Nosi on nazwę eActros 300 Tractor i właśnie zakończył dwumiesięczny test w firmie InPost.

Mercedes-Benz eActros 300 Tractor to elektryczny ciągnik siodłowy na krótkie trasy. Mamy tutaj do 250 kilometrów zasięgu, wąską kabinę bez pełnowymiarowej sypialni oraz możliwość ładowania z mocą 160 kW (czyli w 40 minut przywrócimy jakieś 100 kilometrów zasięgu). InPost na dwa miesiące wstawił ten pojazd na bardzo krótką linię między oddziałem w Gliwicach a sortownią w Woli Bytowskiej pod Piotrkowem Trybunalskim. Pojazd ciągał więc naczepy na dystansie około 180 kilometrów w jedną stronę, przewożąc lekkie ładunki przesyłek kurierskich.

Jak projekt ten wypadł w praktyce? Przy temperaturach powyżej 5 stopni Celsjusza, zestaw zwykle kończył przejazd w jedną stronę z 40-procentowym zapasem energii. W czasie za- lub rozładunku podłączano go do ładowarki, co pozwalało wyruszyć w powrotną trasę z 80-procentowym zapasem. Gdy temperatury spadły poniżej 5 stopni, wyniki te powędrowały w dół, choć niestety w informacji prasowej nie podano jak bardzo. Niemniej obsługa omawianej linii nadal pozostawała możliwa, a łącznie, w ciągu dwóch miesięcy, ciężarówka przejechała niecałe 13 tys. kilometrów. Jednocześnie wyliczono, że koszty zakupu prądu były o 50-60 procent niższe niż koszt zakupu oleju napędowego dla porównywalnego dystansu. Wyliczono to z uwzględnieniem energii pochodzącej ze zwykłej sieci, bez prądu pozyskiwanego z paneli fotowoltaicznych, ale też bez szybkich, publicznych ładowarek (znanych z wyjątkowo wysokich cen).

Czy natomiast oznacza to, że InPost zdecyduje się teraz na pozyskanie eActrosa? Żadna oficjalna zapowiedź na ten temat jeszcze się nie pojawiła. Tomasz Gać, konsultant odpowiedzialny w firmie za elektromobilność, podał jedynie bardzo ogólne plany. Przewiduje on, że w ciągu najbliższych 2-3 lat InPost będzie wykorzystał we flocie około 15-20 elektrycznych ciężarówek. Dla porównania, elektrycznych aut dostawczych pracuje tam obecnie ponad 1000.

Dla przypomnienia, eActros 600, opisywany tutaj: