MAN TGX w wersji retro – kolorystyka, tapicerka i detale niczym sprzed pół wieku

Źródło zdjęć: BIGtruck.nl

Ostatnie pół wieku przyniosło w ciężarówkach naprawdę ogromne zmiany. Kabiny stały się nawet dwukrotnie większe, wyposażenia wręcz nie da się porównać, a i oczekiwania użytkowników przeszły niejedną rewolucję. Tym większą ciekawostką wydaje się więc projekt, w którym fabrycznie nowa ciężarówka została upodobniona właśnie do modelu sprzed pół wieku.

Tej wyjątkowej realizacji dokonała firma MAN, tworząc demonstracyjny ciągnik siodłowy, wystawiany obecnie w siedzibie producenta, w Monachium. Za bazę posłużył tutaj model TGX w wersji 26.640, wyposażony w najmocniejszy w gamie, 15,2-litrowy, 640-konny silnik. Ciężarówka otrzymała przy tym napęd na dwie tylne osie, uterenowiony zderzak i kabinę sypialną o płaskim dachu. Może być to więc konfiguracja na przykład dla branży budowlanej.

Za to pierwowzorem do tuningu był tutaj dawny MAN F8, a więc model produkowany w okresie 1967-1986. Nawiązano do niego już samą kolorystyką, jako że „F-ósemki”  często były właśnie jasno zielone, a malowanie na czerwono ram było wówczas po prostu normą. Na drzwiach znajdziemy emblemat „26.640” wypisany dawną czcionką, z przodu zamontowano zabytkową atrapę chłodnicy, a na fotelach, podłodze i boczkach drzwiowych pojawiła się beżowo-brązowa tapicerka, zgodna z dawnymi trendami.

Pomimo tak dużej różnicy w epokach, TGX inspirowany F8 wygląda zaskakująco dobrze. Można się wręcz spodziewać, że wdrożenie takiego pojazdu do sprzedaży, na zasadzie wersji limitowanej, spotkałoby się z bardzo dużym zainteresowaniem. Niemniej MAN nie wspomina o tego typu planach, więc wszystko może skończyć się na tym jednym, pokazowym egzemplarzu.

Dla porównania, pierwowzór: