MAN TGA na opale i inspektorzy w elektryku – kontrola z laboratorium na A1

Proszę Państwa, oto dwa pojazdy o zasilaniu alternatywnym. W lewym narożniku mamy elektryczny pojazd służbowy Inspekcji Transportu Drogowego, zielony nawet na rejestracjach i zużywający kilowatogodziny zamiast litrów. W prawym narożniku stoi natomiast weteran polskiego transportu, z osprzętem tak prostym, że zadowolił się olejem opałowym zamiast oleju napędowego. Takiego zestawienia na jednym zdjęciu naprawdę trudno było się spodziewać, a wszystko uwieczniono w miniony czwartek, w czasie kontroli na autostradzie A1 pod Woźnikami.

WITD Katowice, poruszające się elektrycznym Hyundaiem Ioniq (opisywanym tutaj) zatrzymało do rutynowej kontroli MAN-a TGA z naczepą i ładunkiem palet. Z uwagi na prostą konstrukcję tego pojazdu, znaną z dużej odporności na złe warunki eksploatacji, inspektorzy postanowili sprawdzić między innymi zawartość baku. Przy użyciu specjalnej pompki pobrali próbkę z zbiornika, a ta zabarwiła się na kolor czerwony. To wskazywało na nielegalne zatankowanie olejem opałowym i dlatego też na miejsce wezwano Służbę Celno-Skarbową.

Celnicy przywieźli na miejsce specjalny samochód-laboratorium. Pozwolił on ostatecznie zweryfikować zawartość baku, a przy okazji też wszcząć postępowanie o popełnienie przestępstwa. Jazda na oleju napędowym jest bowiem zapisana w „Kodeksie karnym skarbowym”, podlegając karze w wysokości 720 zarobków dziennych sprawcy lub nawet dwóch lat pozbawienia wolności. A już abstrahując od zawartości baku, kontrolowana ciężarówka straciła dowód rejestracyjny za zły stan ogumienia.

Na koniec tradycyjnie kilka wyjaśnień. Olej opałowy pozostaje w Polsce około 20 procent tańszy od napędowego. Średnia hurtowa cena „opału” wynosiła w ubiegłym tygodniu 4228 złotych netto, podczas gdy za legalne paliwo do diesla trzeba było zapłacić 5151 złotych netto. Nie da się więc ukryć, że taka jazda na opale stanowi nieuczciwą konkurencję wobec innych przewoźników. Jeśli natomiast chodzi o mobilne laboratoria do kontroli paliw, to Służba Celno-Skarbową pozyskała całą flotę takich pojazdów pod koniec ubiegłej dekady, mając przy tym bardzo symbolicznego, branżowego sponsora. Był nim koncern paliwowy PKN Orlen.

Nagranie z omawianej kontroli:

Oryginalna treść komunikatu WITD Katowice:

Kontrolowany pojazd miał już swoje lata. To między innymi skłoniło inspektorów do przyjrzenia się zawartości baku. Nie jest bowiem tajemnicą, że właśnie w przypadku pojazdów starszego typu częściej zdarza się korzystanie z oleju opałowego zamiast oleju napędowego. Tym razem podejrzenia okazały się trafne – próbka kontrolna zabarwiła się na różowo. Sprawę przekazano funkcjonariuszom Służby Celno-Skarbowej.

Inspektorzy z częstochowskiego oddziału śląskiej ITD kontrolowali w dniu wczorajszym (18 stycznia) pojazdy wykonujące przewozy drogowe, przejeżdżające autostradą A1 w okolicy miejscowości Woźniki. Pojazdy do czynności kontrolnych kierowano na parking MOP Woźniki. Po godzinie 7 rano zatrzymano pojazd członowy złożony z ciągnika siodłowego i naczepy, należący do polskiego przewoźnika, którym wykonywano krajowy transport drogowy rzeczy.

Nie jest tajemnicą, że starsze typy silników pojazdów ciężarowych są mniej „wrażliwe” na nieodpowiednie paliwo, toteż użycie paliwa innego niż olej napędowy niesie mniejsze ryzyko ewentualnej awarii. Olej opałowy ma też walory „ekonomiczne”, co stanowi główny argument w pokusie do zasilenia nim pojazdów mechanicznych, zwłaszcza takich o dużym spalaniu. Dlatego inspektorzy pobrali próbkę paliwa znajdującego się w baku. Ta od razu zabarwiła się na czerwonawy kolor. Oznaczało to, że najprawdopodobniej mają do czynienia z paliwem służącym do celów grzewczych. Do dalszych czynności w tej materii umocowani w przepisach są funkcjonariusze  Administracji Celno-Skarbowej, dlatego z Katowic przybył na miejsce kontroli pojazd celników, wyposażony w  sprzęt służący do badania m.in. właśnie tego rodzaju próbek. To prawdziwe laboratorium na kołach. Funkcjonariusze przejęli kompleksowe prowadzenie sprawy. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny kontrolowanego pojazdu z uwagi na zły stan ogumienia.

Przykładowe zdjęcie laboratorium celników: