MAN chce niemieckiego testu ciężarówek z autopilotami – nawet 30 proc. oszczędności

Gdy słyszymy o testach ciężarówek z autopilotami w rzeczywistym użytku, zwykle są to próby prowadzone w Chinach lub w Stanach Zjednoczonych. Istotną rolę odgrywa przy tym europejskie prawo, które znacznie utrudnia podobne przedsięwzięcia na naszym kontynencie. Jak się jednak okazuje, co najmniej jedna z marek „wielkiej siódemki” próbuje zorganizować takie testy na terenie Niemiec.

O powyższych staraniach poinformował prezes firmy MAN, w rozmowie z niemieckim magazynem „Eurotransport.de”. MAN chciałby wysłać zautomatyzowane ciężarówki na stałe trasy miedzy Monachium a Norymbergą, korzystając z autostrady A9.

Autopilot miałby odpowiadać przy tym za cały proces prowadzenia, całkowicie wyręczając kierowcę. Wspomniano nawet o zautomatyzowanym zjeżdżaniu z autostrad, by dotrzeć do końcowych miejsc za- i rozładunku. Autopilot prowadziłby wówczas po trasach niższej kategorii, o charakterze jednojezdniowym. By natomiast nie narażać bezpieczeństwa innych uczestników ruchu, towarzyszyłby temu na przykład pojazd pilotujący.

Jeśli władze Niemiec zgodzą się na testy, MAN chce wiązać z tą technologią ogromne nadzieje. Jak bowiem wskazał sam prezes, może to ograniczyć koszty transportu o nawet 30 procent, gdyż właśnie taką część stanowią obecnie koszty zatrudnienia kierowców.

Takie stwierdzenia jak powyżej mogą niewątpliwie wzbudzać duże emocje. Choć trzeba też przy tym pamiętać, że na każde kilka historii o rozwoju autopilotów przypada jakieś doniesienie o problemach, rezygnacjach z projektu, czy nawet przeprosinach (jak na przykład tutaj). Przyszłość tej technologii pozostaje więc niepewna, podobnie jak zmiany regulujących ją przepisów.

Źródło zdjęcia: Autopilot wyręczył zwykłego kierowcę na terminalu kontenerowym w Hamburgu