Luksusowe wnętrze ciężarówki dla kierowcy poruszającego się na wózku inwalidzkim

Fot. MP Truck Design

Poruszanie się po kabinach europejskich ciężarówek wymaga pewnego przyzwyczajenia. W końcu mowa tutaj o przestrzeni 2,5 na 2,3 metra, którą wypełnia łóżko, dwa fotele oraz rozbudowany pulpit. Czy więc istnieje jakikolwiek sposób, by wygodnie wjechać do takiej kabiny na wózku inwalidzkim? O tym przekonamy się poniżej, za sprawą ciągnika z firmy Asbjørn Næss Transport.

Norweski przewoźnik zatrudnia kierowcę poruszającego się na wózku inwalidzkim. To Bernie Berganem, powszechnie znany w skandynawskim środowisku transportowym i prezentowany już przeze mnie w grudniowym artykule. Wspomniałem wówczas, że Bernie jeździ Scanią R580, w której sterowanie gazem i hamulcem odbywa się ręcznie, a wchodzenie do kabiny bazuje na prostej windzie, przy zdemontowanym fotelu pasażera.

A teraz dokładnie ta sama Scania otrzymała nowe wnętrze. Polegało to nie tylko na tuningu wizualnym, ale też na dostosowaniu kabiny do niepełnosprawnego kierowcy. Zamysł był przy tym taki, by umożliwić Berniemu pokonywanie dalszych tras, z regularnym spędzaniem nocy w kabinie i możliwością swobodnego poruszania po wnętrzu. W tym celu konieczne było między innymi całkowite przeorganizowanie sypialni, a wszystkim zajął się warsztat MP Truck Design, na co dzień wykonujący typowo tuningowe projekty.

W miejscu dolnego łóżka pojawił się układ przypominający „salonkę”. Nie chodziło przy tym jednak o samo zwiększenie komfortu wypoczynku, ale także o stworzenie odpowiedniego szerokiego i głębokiego miejsca na wózek inwalidzki. Na czas jazdy trafia on właśnie do tylnej partii kabiny, nie przysłaniając dzięki temu widoczności. A jednocześnie kierowca ma go na tyle blisko, by łatwo przyciągnąć tuż po fotel i umożliwić sobie przesiadkę.

W czasie „pauzy”, gdy kierowca będzie chciał na przykład spożyć posiłek, w miejscu wózka może pojawić się rozkładany stolik z emblematem „V8”. Wówczas faktycznie będzie to więc typowa „salonka”. Za to sam wózek trafi w tym czasie na prawą stronę kabiny, gdzie nie tylko zdemontowano fotel, ale także podniesiono poziom podłogi, równając go z tunelem silnika. Przycięto też dolną konsolę deski rozdzielczej, dzięki czemu przejazd w kierunku drzwi stał się znacznie szerszy.

Najciekawszym elementem całej modyfikacji jest natomiast łóżko. W czasie jazdy element ten znajduje się bardzo wysoko, tuż pod sufitem, by nie przeszkadzać kierowcy w prowadzeniu. Trzeba bowiem zaznaczyć, że łóżko zawsze ustawione jest w całkowitym poziomie, bez jakiegokolwiek układu pochylania. Za to posiada ono elektryczny układ opuszczania, obsługiwany przełącznikiem nad przednią szybą. Dzięki temu kierowca może ściągnąć łóżko na taki poziom, by problemu przesiąść się tam z fotela. Całą tę operację uwieczniono na poniższym filmie.

Przesiadanie na łóżko:

Wsiadanie do kabiny: