Lodowa droga zarwała się pod dalekobieżnym zestawem – o dziwo to zdarzenie z Europy

Drogi poprowadzone na lodzie to nie tylko znana z telewizji Kanada, czy rozsławiona na YouTube Jakucja (północno-wschodni kraniec Rosji). Podobne miejsca znajdziemy także znacznie bliżej Europy, choć niekoniecznie są one przeznaczone dla samochodów ciężarowych. Stąd zaskakujący widok z Tatarstanu, a więc jeszcze europejskiej części Rosji, gdzie Scania serii R zapadła się ostatnio w lodzie.

Do zdarzenia doszło w pierwszym tygodniu stycznia, gdy kierowca ciężarówki prawdopodobnie zignorował oznakowanie. W pełni załadowany pojazd próbował przejechać po zamarzniętej rzece Kama, gdzie oficjalnie wyznaczono drogę, ale tylko dla pojazdów do 3,5 tony. Lód nie był w stanie wytrzymać naporu ciężarówki i zarwał się około 50 metrów od linii brzegowej. Cały zestaw wpadł do wody, a ciągnik zatopił się aż do dolnej linii okien.

Na szczęście kierowca zdołał otworzyć drzwi i uciekł z pojazdu w bezpieczne miejsce. Obyło się więc bez jakichkolwiek osób poszkodowanych. Lokalne władze mają jednak poważny problem i sprawą musiało zająć się ministerstwo do spraw sytuacji kryzysowych. Lodowa droga została całkowicie zamknięta, co dla mieszkańców na pewno będzie uciążliwe. Trudno też sobie wyobrazić łatwy sposób na wyciągnięcie pojazdu z rzeki.

Omawiany samochód to najzwyklejsza Scania R440 Highline do transportu dalekobieżnego, jaką można by spotkać także na europejskich autostradach. Z tym tylko zastrzeżeniem, że pojazd otrzymał silnik Euro 5, nadal stosowany na rosyjskim rynku. Barwy przewoźnika wskazują na firmę „Orda” spod Krasnojarska w środkowej Syberii, więc w momencie zdarzenia zestaw był jakieś 3 tys. kilometrów na zachód od bazy.

Więcej o filmach ze wspomnianej Jakucji: Volvo FMX 540 do ciągania cysterny po Jakucji – nowość w ekstremalnych warunkach