Już w tym tygodniu w życie wchodzą pierwsze zapisy „pakietu deregulacyjnego”. Wśród nich są także zmiany, które szczególnie zainteresują osoby z branży transportowej.
Wśród najciekawszych nowości, wprowadzanych od 4 grudnia, będzie możliwość uzyskania czasowej rejestracji w miejscu zakupu pojazdu. Udamy się w tym celu do lokalnego wydziału komunikacji, a w efekcie łatwiej będzie przyprowadzić świeżo kupiony samochód na przykład z drugiego końca kraju.
Łatwiej będzie też sprzedać samochód poza granicę Polski. Obecnie to wygląda tak, że sprzedający osobiście musi udać się do urzędu, by go wyrejestrować. Natomiast od 4 grudnia zrobi to za nas starostwo, w sposób automatyczny, gdy tylko nowy właściciel uzyska pozwolenie czasowe na wywóz z kraju.
Również od 4 grudnia zniesiona zostanie konieczność wymiany dowodu rejestracyjnego po wypełnieniu wszystkich pół na pieczątki. Wystarczy, że diagnosta wpisze ważność nowego przeglądu w bazie danych, a także zamieści ją na zaświadczeniu. A przy późniejszej odsprzedaży pojazdu takie zaświadczenie będzie trzeba przekazać kupującemu.
Dzień później, czyli 5 grudnia, w życie wejdzie możliwość kierowania bez posiadania prawa jazdy przy sobie. Oczywiście uprawnienia nadal będą wymagane, ale dokument z ich potwierdzeniem będzie można zostawić w domu. Policja sprawdzi go w sposób zdalny, poprzez internetową bazę danych, a także zdalnie będzie mogła dokonać jego „zatrzymania”. Choć podkreślam, że będzie to dotyczyło tylko jazdy w granicach naszego kraju.
W kolejce są też dalsze zmiany, ale na nie poczekamy jeszcze co najmniej przez pół roku. Będzie to możliwość rejestrowania samochodów bezpośrednio przez dealerów, a także możliwość pozostawienia na aucie tablic z innego powiatu, na przykład po wykupieniu go z leasingu, czy po prostu po zakupie w innej części kraju. Będzie to dotyczyło samochodów z tablicami wykonanymi według obecnego wzoru, a więc białych z flagą Unii Europejskiej.
