Ładunek na wylot przeszedł przez kabinę – przestroga z japońsko-niemieckim ciągnikiem

W ramach przestrogi dla kierowców, australijska inspekcja transportowa NHVR opublikowała dzisiaj zestaw bardzo wymownych zdjęć. Pokazują one następstwa błędnie przygotowanego przewozu, nie tylko z niewystarczającym zabezpieczeniem ładunku, ale wręcz z użyciem niewłaściwej naczepy.

Ten nieznany u nas ciągnik to Fuso Shogun, łączące technologię Mercedesa Actrosa „MP4” ze znacznie tańszym, japońskim nadwoziem (więcej na temat tego modelu pisałem tutaj). Pojazd został podpięty do typowo australijskiej naczepy-platformy, mającej jedynie lekką kratę zamiast pełnej ściany ochronnej, a następnie umieszczono na nim ładunek desek drewnianych, wysoko spiętrowany i umocowany przy użyciu zwykłych pasów.

W pewnym momencie kierowca Shoguna musiał gwałtownie zahamować, a deski przesunęły się wówczas na naczepie, połamały wspomnianą kratę i uderzyły w tył ciągnika. Pojazd otrzymał uderzenie głównie w prawą stronę, czyli tę zajmowaną w Australii przez kierowcę, a japońska kabina mogła przy tym zapewnić bardzo ograniczoną ochronę. Część sypialna jest tam bowiem wyjątkowo krótka, a tylna ściana ma dodatkowe przeszklenie.

Deski z łatwością przebiły zarówno tylną, jak i przednią szybę, przechodząc przez ciągnik po prostu na wylot. Jak też widać na zdjęciu, część z nich znalazła się tuż obok kierownicy, opierając się na desce rozdzielczej. Poza tym poważnemu zmiażdżeniu uległo metalowe poszycie kabiny, a prawa część sypialni musiała dotrzeć aż w okolice fotela. Tym większym zaskoczeniem był więc fakt, że kierowca o własnych siłach opuścił ciągnik i nie doznał w tej sytuacji poważniejszych obrażeń.

Typowo australijska platforma z lekką kratą:

Wnętrze Fuso Shogun:

Sypialnia w Fuso Shogun:

Schemat z widocznym przeszkleniem: