178 sztuk Iveco S-Way dla niemieckiej poczty – dwie konfiguracje na bio-CNG

Wraz z końcem ubiegłego roku, w Niemczech przywrócono opłaty drogowe dla ciężarówek z zasilaniem gazowym. Można było się więc spodziewać, że zakończy to popularność gazowców w tamtejszym transporcie. A jednak, wiele niemieckich przedsiębiorstw nie przestaje wierzyć w sukces gazowych silników, uważając je za rozsądną alternatywę dla napędu elektrycznego.

Firma DHL Deutsche Post, czyli po prostu niemiecka poczta państwowa, właśnie poinformowała o zamówieniu na 178 nowych egzemplarzy Iveco S-Way. Wszystkie te ciężarówki zostaną dostarczone w wersjach NP, czyli „Natural Power”, co wskazuje właśnie na zasilanie gazowe. Konkretnie ma być to gaz w formie sprężonej, popularnie znanej pod skrótem CNG, a dokładne konfigurację pojazdów dobrano w dwóch różnych wersjach.

161 sztuk będą stanowiły dwuosiowe solówki z dzienną kabiną, furgonowym nadwoziem i 9-litrowym silnikiem o mocy 340 KM. Takie pojazdy posłużą do typowo miejskiej dystrybucji, a ich zbiorniki zaoferują niecałe 700 kilometrów zasięgu. Za to pozostałe 17 sztuk będzie miało trzyosiowy układ, z pełnowymiarową kabiną sypialną, ramą pod nadwozia BDF oraz 13-litrowym silnikiem o mocy 460 KM. Te pojazdy będą też spotykane z przyczepami, a ich codzienna praca odbędzie się na nocnych, międzymiastowych liniach. Dlatego zastosowano tutaj największe możliwe zbiorniki sprężonego gazu, o pojemności 240 kilogramów i zasięgu 1000 kilometrów.

Sprężony gaz CNG jest w Niemczech bardzo powszechnie dostępny, występując nawet na zwykłych stacjach dla samochodów osobowych. Niemniej DHL Deutsche Post zamierza tutaj tankować bio-CNG, a więc bardziej ekologiczną odmianę tego paliwa, produkowaną na bazie roślinnych odpadów i ograniczającą emisję gazów cieplarnianych niemal tak samo, jak w napędzie elektrycznym. 11 centrów dystrybucyjnych niemieckiej poczty otrzymało już własne stacje z tego typu paliwem i tym samym firma będzie mogła chwalić się bardzo ekologicznym transportem bez obaw o zbyt mały zasięg.

Wracając natomiast do kwestii ze wstępu – obecne przepisy nie przewidują żadnych dodatkowych korzyści za jazdę na bio-CNG. Ciężarówka jeżdżąca na takim paliwie poniesie więc podobne opłaty drogowe, jak bardzo ekologiczny diesel. Niemniej branżowe organizacje nie przestają lobbować w tej sprawie, licząc na wprowadzenie zmiany w przepisach w ciągu najbliższych kilku lat.