W obliczu kryzysu w branży, więcej przewoźników może skusić się na trasy kabotażowe. Tymczasem niemieckie służby ostrzegają, że nadzór kabotażem cały czas się zaostrza…
W całym 2022 roku BAG nałożyło około 2200 kar za nielegalny kabotaż. Ich łączna wartość wyniosła 3,8 miliona euro, czyli średnio 1730 euro za każdy przypadek (8080 złotych). Co natomiast najważniejsze, to fakt, że już przy 77 kontrolach Niemcy sięgnęli po nowe przepisy, wprowadzone pod koniec 2021 roku. Pozwalają one prowadzić bardzo drobiazgowe dochodzenia, oparte nie tylko na listach przewozowych i danych z tachografu, ale też na informacjach z systemu opłat drogowych.
Jak to wygląda w praktyce? Gdy w czasie kontroli pojawi się podejrzenie uczestnictwa ciężarówki w nielegalnym kabotażu, niemiecka inspekcja ma prawo zweryfikować ruch tego pojazdu w systemie opłat drogowych. To pozwala określić jak długo pojazd przebywał w Niemczech, na jakich poruszał się tam odcinkach i kiedy po raz ostatni przekroczył granicę. Innymi słowy, gdy z dokumentów nie będzie to jednoznacznie wynikało, system opłat drogowych pozwoli potwierdzić, czy zasady kabotażu zostały złamane.
Dla wyjaśnienia dodam, że od początku bieżącego roku BAG zmieniło nazwę na BALM. Niemniej funkcjonariusze BALM korzystają z dokładnie tych samym przepisów i również mogą kontrolować kabotaż w oparciu o opłaty drogowe.
