Kolejna kontrola weekendów w ciągnikach, na polsko-cypryjsko-tureckim przykładzie

Fot. ILT

Tygiel, czyli miejsce, w którym stale mieszają się różne wpływy, kultury i narodowości, to coraz bardziej trafne określenie dla branży transportowej. Tylko bowiem spójrzmy na powyższe zdjęcie, gdzie inspekcja sprawdzała kierowcę z częściowo nieuznawanego, tureckiego Cypru Północnego, jeżdżącego na rejestracjach z powiatu poznańskiego i spędzającego weekend w ciągniku zaparkowanym na terenie Holandii.

Fotografię wykonano w poniedziałek rano, na parkingu w holenderskim Dordrechcie, gdzie regularnie pauzują same ciągniki. Radiowozy holenderskiej inspekcji ILT czekały przy tym na kierowców rozpoczynających nowych tydzień pracy, chcąc sprawdzić, czy złamali oni zakaz odbywania 45-godzinnych odpoczynków w kabinach. Taka forma kontroli, realizowana na zasadzie „gorącego uczynku” jest zgodna z nowymi unijnymi instrukcjami, dokładnie opisywanymi pod tym linkiem.

Jak poinformowało ILT, akcja prowadziła do przyłapania „wielu” kierowców na weekendowym odpoczynku w kabinie. Ilu jednak dokładnie ich było, tego nie podano. Wiadomo za to, że postępowania zostały wszczęte wobec przewoźników, oskarżając ich o niezapewnienie kierowcom właściwego miejsca do odbycia tygodniowego odpoczynku. Potencjalna kara dla firmy wynosi w takim przypadku 1500 euro, czyli około 7000 złotych.