Policyjna kontrola ciężarówki naprawianej na parkingu, w piątkowy wieczór

W nawiązaniu do tekstu:

Naczepa z pękniętą ramą skontrolowana w sobotę, w czasie postoju na parkingu

Jak już dowiedzieliśmy się z powyższego tekstu, niemiecka kontrola stanu technicznego może spotkać nas nawet w czasie postoju na parkingu. Dzisiaj kontynuuję zaś ten temat, jako że pojawił się kolejny, jeszcze ciekawszy przypadek.

Patrol policji drogowej z regionu Mittelfranken (Nürnberg oraz okolice) zajechał w piątek wieczorem na parking Röthenbach przy autostradzie A6. Funkcjonariusze zwrócili tam uwagę na ponadnormatywny zestaw, stojący na 10 osiach i mający 65 ton masy całkowitej. Pojazd przechodził akurat naprawę, przy której zdjęta została część kół w naczepie.

Przeprowadzanie naprawy na parkingu raczej nie wydawałoby się rzeczą nielegalną. Mimo to uczestnicy tej operacji zostali spisani, podobnie jak i dane rejestracyjne ciężarówki. Dlaczego? Jak twierdzi policja, przy takich naprawach może dochodzić do zauważalnego zanieczyszczenia placu. Dane zabezpieczono więc na taki wypadek, by wiedzieć do kogo zgłosić się z ewentualnymi grzywnami.

Na tym też nie koniec. Jako że koła naczepy były akurat zdjęte, policjanci postanowili przyjrzeć się układowi hamulcowemu. Jak sami twierdzą, była to wyjątkowo rzadka okazja by przeprowadzić taką kontrolę w ponadnormatywnym zestawie. Zwykle na przeszkodzie stoi bowiem minimalny prześwit, ogromne obciążenia, a także bliźniaczy układ niewielkich kół.

I tutaj pojawił się kolejny problem. Okładziny hamulcowe okazały się kompletnie zużyte. Do tego stopnia, że w bębnach znajdowały się ich luźne resztki. Równie wyeksploatowane okazały się też łożyska, a wszystko mogło skutkować przegrzewaniem układu jezdnego. Dlatego też policja natychmiast wydała zakaz dalszej jazdy.

Przed kontynuowaniem trasy nakazano zdjęcie wszystkich 28 kół z naczepy, wymieniając elementy układu hamulcowego oraz zużyte łożyska. Firma transportowa może spodziewać się też odpowiedniego raportu, po którym BAG zgłosi się do przedsiębiorstwa ze stosowną kontrolą. Będzie to postępowanie w sprawie możliwej utraty „dobrej reputacji”, koniecznej dla utrzymania licencji na przewozy. Wszystko może się więc skończyć podobnie jak w tym artykule: Kontrola stanu technicznego skończyła się odebraniem licencji – firma do zamknięcia