Koniec strajku głodowego w Gräfenhausen oraz zmiany w jednej z trzech z firm

Fot. DGB

W Gräfenhausen, przy niemieckiej autostradzie A5, już od dwóch miesięcy trwa protest wschodnioeuropejskich oraz azjatyckich kierowców ciężarówek, zatrudnionych w grupie trzech polskich firm transportowych. I choć o ostatecznym rozwiązaniu tej sprawy nadal się nie wspomina, tematów do aktualizacji znowu nie brakuje.

Protestujący kierowcy domagają się zaległych wynagrodzeń, wyliczając je na łączną kwotę nawet 500 tys. euro. W ubiegłym tygodniu pojawiła się też zapowiedź, że około 30 z nich przejdzie na strajk głodowy, spożywając wyłącznie wodę, by w ten drastyczny sposób przyciągnąć większą uwagę mediów, polityków oraz opinii publicznej. Dzisiaj można już jednak znaleźć informacje o zakończeniu głodówki. Jak podaje branżowy magazyn „Verkehrsrundschau”, taką decyzję podjęto w wyniku zaleceń niemieckich służb medycznych, które w weekend – po pięciu dniach trwania akcji – przebadały protestujących kierowców. Zauważono wówczas liczne problemy z ciśnieniem, a także zwracano uwagę, że wielu kierowców pomimo niespożywania pokarmów nadal paliło papierosy. Gdyby więc taka forma protestu była kontynuowana, mogłoby się to zakończyć tragicznie.

Jednocześnie pojawiło kilka nowych doniesień ze strony firm transportowych. Tutaj szczególnie ciekawy artykuł przygotował polski portal ekonomiczny „Money.pl”, nawiązując kontakt z trzema podkrakowskimi przedsiębiorstwami. I tak dowiadujemy się, że jedna z trzech firm – znana pod nazwą Imperia – zmieniła ostatnio właściciela, rozpoczęła rozmowy z kierowcami i przymierza się do odebrania z Gräfenhausen części objętych akcją ciężarówek. Za to dwa pozostałe przedsiębiorstwa pozostają w dotychczasowych rękach i obstają na niezmienionym stanowisku. Żądania kierowców określa się tam nieuzasadnionymi, a ewentualnego rozwiązania sprawy dopatruje się w pozwach sądowych, złożonych przed polską oraz niemiecką prokuraturą. Protestujący mają tam zostać oskarżeni o stosowanie wymuszenia oraz bezprawne zajęcie pojazdów. W chwili obecnej ma to obejmować łącznie około 60 zestawów z dwóch firm.

Pełen tekst „Money.pl” znajdziecie pod tym linkiem.