Im bliżej końca roku, tym bardziej przesądzone wydaje się pożegnanie polskich przewoźników z przewozami na wschód. Jak bowiem poinformowało dzisiaj „ZMPD”, ważność dotychczasowych zezwoleń na przejazd przez Rosję upływa już za trzy dni, a żadne rozmowy o nowych zezwoleniach nadal nie zostały nawet zawiązane.
Jeśli polsko-rosyjska umowa o zezwoleniach nie zostanie zawarta, dalsze przewozy będzie można wykonywać tylko z międzynarodowymi dokumentami typu EMKT. Ich dostępność jest jednak na tyle ograniczona, że prawdopodobnie zmarginalizuje skalę tego typu transportów pojazdami na polskich rejestracjach. Trzeba tutaj zaś podkreślić, że sprawa dotyczy nie tylko docelowych przewozów do Rosji, ale też ruchu tranzytowego, prowadzącego chociażby w kierunku Kazachstanu, innych krajów Azji Środkowej, czy nawet kazachsko-chińskiej granicy.
Przy okazji ZMPD apeluje, by przed 31 grudnia 2022 roku wszelkie polskie ciężarówki opuściły terytorium Rosji. Dalsza praca bez ważnego zezwolenia może bowiem wiązać się z wysokimi karami. A na koniec jeszcze dodam, że podobna sytuacja wystąpiła już na początku 2016 roku, gdy na przywrócenie polsko-rosyjskich zezwoleń trzeba było czekać aż do drugiej połowy lutego. W międzyczasie transport pozostawał po prostu „zamrożony”.