Na starcie rajdu Dakar 2023 pojawią się aż trzy samochody ciężarowe z układem napędowym zestrojonym w Polsce. Będą to dwie Tatry Jamal oraz jeden nietypowy Ford Cargo.
Wszystkie trzy ciężarówki zostały ogólnie przebudowane w czeskiej firmie FeshFesh. To właśnie tam zainstalowano wyczynowe układy zawieszenia, a także zmodyfikowano nadwozia, co zwłaszcza w przypadku Forda zaszło bardzo daleko. Model Cargo zamienił się bowiem w ciężarówkę z silnikiem przed kabiną, co zapewnia bardziej korzystne rozłożenie masy, a przy tym ułatwi serwisowanie w trudnych, rajdowych warunkach.
Jeśli natomiast chodzi o przygotowanie silników do zmagań, to tutaj prace przeprowadzono w Polsce, w firmie Techtir z Pszczyny. Na co dzień jest to warsztat specjalizujący się w tak zwanym „chip tuningu” i modyfikujący ciężarówki normalnie pracujące na polskich drogach. W ramach przygotowań do Dakaru zestrojono zaś układy trzech rajdówek, wprowadzając przy okazji niezbędne zmiany w instalacji ich osprzętu. Głównym „mózgiem operacji” był przy tym sam założyciel firmy, Pszczynianin Bartosz Woźnikowski.
Tatra Jamal Evo:
Tatra Jamal w wersji seryjnej:
Jakie uzyskano przy tym osiągi? Pierwsza Tatra Jamal, nosząca oznaczenie Evo I, rozwinęła moc 950 KM i wygenerowała 4500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Można powiedzieć, że to dwukrotność osiągów typowego, dalekobieżnego ciągnika. Tutaj warto też podkreślić, że za przekazanie napędu będzie odpowiadała skrzynia w pełni automatyczna.
Druga Tatra Jamal, tym razem o przydomku Evo III, również rozwinie 950 KM. Do tego dojdzie nieco mniejszy moment obrotowy na poziomie 4000 Nm, a przekazanie napędu będzie odbywało się poprzez manualną przekładnię. Uwzględniając charakterystykę rajdu, prowadzącego w tym roku po Arabii Saudyjskiej i obejmującego między innymi cztery odcinki na wydmach, będzie to wymagało olbrzymiej wprawy w doborze przełożeń.
Ford Cargo w wersji dakarowej:
Ford Cargo w wersji seryjnej:
W przypadku Forda Cargo podaje się jeszcze wyższe osiągi. Jego 13-litrowy silnik został wzmocniony do 1050 KM, co nawet przy 9-tonowej masie własnej może robić ogromne wrażenie. A jakby ciekawostek było tutaj mało, za kierownicą Forda zasiądzie zawodnik, który na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim. Dlatego też ciężarówka musiała otrzymać specjalnie zmodyfikowany układ sterowania, z gazem i hamulcem przeniesionymi na kierownicę. To oczywiście też oznacza, że pojazd korzysta z manualnej skrzyni, od popularnej firmy Allison.
Za kierownicą Tatry Jamal Evo III spotkamy załogę Litwinów, podczas gdy Ford Cargo zostanie obsadzony przez dwoje Hiszpanów i jednego Czecha. Za to Tatra Jamal Evo I będzie miała nie tylko polskie strojenie, ale też polskiego pilota, Bartłomieja Bobę. Towarzyszyć będzie mu czeski kierowca Tomáš Vrátný, a także czeski pilot Jaromír Martinec.