Kolejny system chroniący ciężarówkę po wystrzale – ta obręcz blokuje resztki opony

Amerykański siłownik stabilizujący pojazd przy wystrzale

W nawiązaniu do artykułu: Jak uratować ciężarówkę przy wystrzale opony – sprężyny i siłowniki znane od 50 lat

W ubiegłym tygodniu prezentowałem Wam zaskakujące odkrycie, znalezione w amerykańskim magazynie branżowym z 1973 roku. Jak się wówczas okazało, już pół wieku temu powstało rozwiązanie skutecznie stabilizujące ciężarówkę w czasie wystrzału opony. Wynalazek ten był wielokrotnie testowany, można kupić go do dzisiaj, a na części amerykańskiego rynku cieszy się wręcz pewną popularnością. Tymczasem w Europie jest to rozwiązanie zupełnie niestosowane.

Dzisiaj pójdziemy natomiast tym tropem jeszcze dalej, docierając aż do Chin. Okazuje się bowiem, że również tam oferowane są rozwiązania stabilizujące ciężarówkę po wystrzale, część z nich jest na rynku nawet od kilku lat, a my w Europie również o tym nie słyszeliśmy. Jakby natomiast ciekawostek było mało, technologie te powstały zarówno w kontynentalnych Chinach, jak i na wyspie Tajwan (zwanej też Republiką Chińską, działającej jak osobny kraj, choć nieuznawanej za taki przez większość świata).

BAIC Fuxing 580:

Na chiński trop trafiłem wraz z informacją o przyznaniu najnowszej nagrody z serii Chinese Truck of the Year (Chińska Ciężarówka Roku). Tytuł na rok 2024 powędrował do ciągnika BAIC Fuxing 580, będącego zupełną nowością na lokalnym rynku. Napędza go 13-litrowy, 580-konny silnik opracowany przez amerykańskiego Cumminsa, kabina ma całkowicie płaską podłogę, a na liście wyposażenia pojawiła się długa lista elektronicznych systemów bezpieczeństwa, włącznie z systemem stabilizującym pojazd w przypadku wybuchu opony. Wygląda więc na to, że chiński koncern BAIC zdołał opracować takie rozwiązanie jako jedno z pierwszych przedsiębiorstw w branży.

Niestety nigdzie nie udało mi się znaleźć prezentacji filmowej, która pokazywałaby system marki BAIC w praktyce. Nie mam też jego technicznego opisu, więc można się tylko domyślać, że to coś w rodzaju bardzo zaawansowanej kontroli trakcji. Tutaj też wyjaśnię, że przeglądanie materiałów na chińskich stronach internetowych bywa naprawdę trudne, a wiele wyników wskazywanych przez tamtejsze wyszukiwarki po prostu nie chce się w Europie załadować. Niemniej przy okazji tych poszukiwań dotarłem do innego rozwiązania, pochodzącego właśnie ze wspomnianego Tajwanu. Urządzenie to zostało opracowane przez firmę TESD, okazuje się być niezwykle proste konstrukcyjnie i trafiło do sprzedaży już w połowie ubiegłej dekady. Wszystko możemy też zobaczyć w szczegółach, jako że tajwańskie materiały jak najbardziej są dostępne w Europie.

Obręcz marki TESD:

Nakładanie obręczy na ciężarową felgę:

System TESD ma formę obręczy zaciskanej na feldze. Gdy dojdzie do wystrzału, specjalna konstrukcja tej obręczy ma przytrzymywać oponę w miejscu, nie dopuszczając do jej zsunięcia, przesunięcia na bok lub po prostu ślizgania się na feldze. Obręcz jest też na tyle gruba i szeroka, że przytrzymane na niej fragmenty opony zdołają uzyskać pewną przyczepność. To natomiast ma zapewnić kierowcy wystarczające panowanie nad pojazdem, z możliwością skręcania i hamowania także uszkodzonym kołem.

W opisie słownym może to brzmieć mało przekonująco i samym przyznam, że początkowo miałem pewne obiekcje. Okazuje się jednak, że na Tajwanie system TESD zbiera naprawdę pozytywne opinie. Poza tym firma pokazała szereg filmów z przejazdów testowych, na których widać jak obręcz faktycznie pozwala zachować sterowalność. Poniżej zamieszczam cały zestaw takich nagrań, a na szczególną uwagę zasługują trzy fragmenty. Od 2:20 widać jak obręcz skutecznie trzyma uszkodzoną oponę na feldze auta osobowego, także w czasie szybkiej jazdy po slalomach. Od 4:16 widać test obręczy przy wystrzale w dwupiętrowym autobusie, natomiast od 5:08 pojawia się test z udziałem ciągnika siodłowego i naczepy, wykonywany przy prędkościach 60 oraz 80 km/h.

Nagrania z testów:

No to teraz pozostaje jedno pytanie – skoro na świecie powstają już systemy stabilizujące ciężarówki w przypadku wystrzału, dlaczego nikt z unijnych urzędników nie pomyślał o rozwinięciu podobnych technologii także w Europie. W końcu można by to wpisać na listę obowiązkowego wyposażenia nowych ciężarówek, przygotowywaną w Brukseli na lata 2024 lub 2026, a w odpowiedzi producenci najprawdopodobniej znaleźliby odpowiednie rozwiązania. Zamiast tego zajęto się zaś systemami, które zdaniem wielu kierowców po prostu nie będą szczególnie przydatne…