Kierowcy ciężarówek z Azji Środkowej – raport po 166 wywiadach na parkingach

Zdjęcie przykładowe (fot. WITD Łódź)

Organizacja RTDD, zajmująca się warunkami zatrudniania w transporcie, wydała raport na temat środkowoazjatyckich kierowców ciężarówek. Jest on efektem trzyletniego dochodzenia, przeprowadzonego na europejskich parkingach.

Pod skrótem RTDD kryje się Road Transport Due Diligence – międzynarodowa organizacja stworzona przez FNV (holenderski związek dla pracowników transportu), ITF (międzynarodowy związek dla pracowników transportu) oraz IUF (międzynarodowy związek dla pracowników różnych branży). Jeśli natomiast chodzi o samo dochodzenie, to bazowało ono między innymi na wywiadach ze 166 kierowcami, zatrudnionymi w firmach z Unii Europejskiej. Wśród nich znalazło się 82 Kirgizów, 50 Uzbeków, 20 Tadżyków i 14 Kazachów.

Jak wskazało badanie, znakomita większość tych kierowców została ściągnięta do Unii Europejskiej przez podmioty z Litwy. Dotyczyło to aż 135 ze 166 ankietowanych. Większość kierowców musiała też pokryć koszty związane z wyjazdem do Europy, płacąc za transport oraz dokumenty. W zależności od kraju oraz firmy mogły to być bardzo różne kwoty, między 500 a 4500 euro.

Jak twierdzi RTDD, wielu przepytanych kierowców nie orientowała się w warunkach zatrudnienia. Często nie posiadali oni odcinków wypłat i nie wiedzieli jakiego przychodu się spodziewać. Jeśli ktoś natomiast podawał konkretne liczby, to zwykle były one następujące: od 15 do 40 euro dniówki przez pierwsze dwa miesiące, a następnie do 85 euro dniówki w kolejnych miesiącach.

Oczywistym elementem całego zjawiska okazało się wielomiesięczne mieszkanie w kabinie. Przytoczony przez RTDD rekordzista miał spędzić na „przerzutach” całe 11 miesięcy. Wielu kierowców przyznało też, że firmy celowo wysyłają ich na weekendy do Holandii, jako że tam prawdopodobieństwo kary za 45 godzin w kabinie ma być najmniejsze. Za to unika się dłuższych postojów w Belgii.