Kierowcy ciężarówek grożą strajkiem od 21 grudnia – podwyżki a pandemia

Kierowcy z angielskiej firmy Eddie Stobart, konkretnie z oddziału w mieście Warrington, zauważyli pewien paradoks swojej sytuacji. Myślą więc o przygotowaniu strajku, by chronić swoje interesy.

Z jednej strony, kierowców określono jako „pracowników kluczowych”. Dlatego nieustannie wykonują oni swoje obowiązki, podczas gdy spora część społeczeństwa pozostaje w domach, z większością pensji wypłacaną przez państwo. A z drugiej strony, ich pracodawca – jeden z największych przewoźników całej Wielkiej Brytanii – rozważa decyzję o zamrożeniu wynagrodzeń. W tej sytuacji „pracownicy kluczowi” nie mogliby się więc spodziewać choć najmniejszej podwyżki wynagrodzeń.

Chcąc sprzeciwić się temu zamrożeniu, związek zawodowy Unite grozi strajkiem. Protest miałby odbyć się w tygodniu przedświątecznym, a więc ze startem prawdopodobnie 21 grudnia. Coś takiego utrudniłoby przedświąteczne dostawy, tym bardziej, że oddział z Warrington odpowiada za liczne transporty żywności. Zanim jednak Unite rozpocznie swoją akcję, związkowcy muszą podjąć ostateczną decyzję. Dokonają tego w głosowaniu, które zaplanowano na dni 1-9 grudnia.

Oczywiście istnieje też szansa, że przewoźnik wycofa się z plany zamrożenia wynagrodzeń. Wówczas związek zapowiada natychmiastowe odwołanie akcji.