Z drogi krajowej nr 94 dotarła dzisiaj bardzo smutna wiadomość. 59-letni kierowca zmarł w trakcie prowadzenia ciężarówki, a jego zestaw toczył się po jezdni tak długo, aż do kabiny zdołał dobiec przypadkowy świadek.
Tragedia miała miejsce na dwujezdniowym odcinku starej „czwórki” między Sosnowcem a Dąbrową Górniczą. Ów przypadkowy świadek – 30-letni obywatel Ukrainy – zwrócił tam uwagę na Mercedesa Atego z przyczepą, toczącego się z niewielką prędkością i lawirującego między pasami ruchu. Za kierownicą ciężarówki udało mu się też dostrzec mężczyznę, który sprawiał wrażenie nieprzytomnego. Świadek natychmiast zatrzymał więc swój pojazd, dobiegł do kabiny Mercedesa, stanął na stopniach i zaciągnął hamulec ręczny, a następnie wezwał pogotowie ratunkowe oraz policję.
Kierowca lekkiego autotransportera faktycznie okazał się nieprzytomny. Przybyli na miejsce policjanci natychmiast rozpoczęli więc akcję reanimacyjną, a następnie przejęli ją pracownicy pogotowia ratunkowego. Niestety, pomimo długotrwałych starań, czynności życiowych nie udało się przywrócić, a ratownicy stwierdzili śmierć 59-letniego mężczyzny.
Jak na razie nie wiadomo jakie dokładnie były przyczyny śmierci. Można się tylko spodziewać, że miało to związek z problemami zdrowotnymi. Tymczasem policja opublikowała w sieci podziękowania dla 30-latka, który dzięki swojej odwadze cywilnej pozwolił zapobiec większej tragedii, na przykład w postaci zderzenia ciężarówki z innym samochodem.
Tutaj przypomnę, że takie dobiegnięcie do kabiny, zaciągnięcie hamulca i wezwanie pomocy często jest naprawdę nieoczywistym zachowaniem. Pokazała to sytuacja z listopada 2022 roku, gdy ciężarówka toczyła się po kilku pasach niemieckiej autostrady A2, a kilkanaście innych samochodów po prostu ją ominęło. Z tłumu wyróżnił się dopiero jeden z kierowców ciężarówek, a jego reakcja prowadziła do faktycznego uratowania życia. Pisałem o tym w następującym tekście: Kierowca ciężarówki nagrodzony za odwagę cywilną – uratował nieprzytomnego kolegę
Zdarzenie z listopada 2022 roku:
