Kamaz, MAZ, Iveco oraz Tatra – które ciężarówki najlepiej wypadły w rajdzie Dakar 2020

Kolejna edycja rajdu Dakar właśnie stała się historią. Dzisiaj zawodnicy przejechali ostatni etap i tym samym poznaliśmy oficjalnych zwycięzców. Warto też podkreślić, że Dakar 2020 był pierwszym rajdem z tej serii, który odbył się w Arabii Saudyjskiej.

Zwycięzcą okazał się kierowca Kamaza. Nie był to jednak słynny Eduard Nikołajew, gdyż w jego ciężarówce uszkodzeniu uległ silnik. Zamiast tego jako pierwszy do mety dojechał Andriej Karginow. Za nim, jako drugi, stawił się Kamaz z kierowcą Antonem Szibałowem. Na trzecim miejscu uplasowała się zaś białoruska ciężarówka marki Maz. Zupełnie nowy pojazd, mający silnik przed kabiną, prowadzony był przez Siargieja Wiazowicza.

Dalej, jako czwarty, dojechał jeszcze jeden Kamaz, natomiast piątą i szóstą pozycję zajęły ciężarówki marki Iveco. Prowadzili je Czech Martin Macik oraz Holender Janus van Kasteren. Co też ciekawe, Holender miał polskiego mechanika Dariusza Rodewalda, który w przeszłości jeździł z samym Gerardem de Rooyem (De Rooy nie startował w tej edycji).

Naprawdę nieźle poradziły sobie także Tatry. Najszybsza z nich dojechała jako siódma, a kierowcą był Czech Ales Loprais. Kolejna Tatra zajęła pozycję dziewiątą, mając francuskiego kierowcę Patrice’a Garrouste oraz polskiego pilota Szymona Gospodarczyka. Na pozycji osiemnastej dojechała zaś Tatra z polskim kierowcą Robertem Szustkowskim oraz jego pilotem Jarosławem Kazberukiem.

Jako ciekawostkę dodam, że do mety dotarło także hybrydowe Renault Gamy C. Pojazd o napędzie spalinowo-elektrycznym osiągnął 24 pozycję, a linię mety przekroczył z tylko dwiema osobami na pokładzie. Mechanik zespołu nie dokończył zmagań, gdyż na trasie doznał urazu kręgosłupa.

Poniżej: Iveco, Tatra oraz Renault C460 Hybrid