W transporcie łodzi chyba nie ma czegoś takiego jak „zbyt poważna modyfikacja”. Gdy zwiększenie przestrzeni ładunkowej wymaga przestawienia wału napędowego, puszcza się go nawet z boku ramy. Gdy zabraknie miejsca na zabudowę, można zintegrować ją bezpośrednio z ramą oraz mocowaniami zawieszenia. A gdy popularny rozmiar łodzi potrzebuje nieco dłuższej ładowni, to po prostu przycina się kabinę.
Przykład przesuniętego wału oraz ramo-zabudowy prezentowałem w tym artykule. Znajdziecie tam między innymi dokładniejsze zdjęcie podwozia, wyraźnie widocznym układem przeniesienia napędu. Za to w dzisiejszym tekście pojawi się ciekawostka dotycząca kabin oraz tuningu, na przykładzie Scanii serii R Highline poprzedniej generacji, pochodzącej z niemieckiej firmy Glogau Yachttransporte.
Wykorzystanie takiego pojazdu w praktyce:
Duński warsztat tuningowy In-Truck Autopolstring otrzymał do obszycia wnętrze poważnie zmodyfikowanej kabiny. Było to zlecenie o tyle specyficzne, że na samym środku sypialni znalazło się głębokie wcięcie, stworzone z myślą o dziobach przewożonych łodzi. Miało ono mniej więcej metr wysokości, ledwie pozostawiając pod sobą miejsce do spania. Łóżko musiało też zostać obniżone do poziomu tunelu silnika, co w praktyce oznaczało usunięcie sporej części schowków. Swobodne poruszanie się po wnętrzu przestało być możliwe, a siedząc na swoim fotelu kierowca ma wcięcie na dziób tuż obok głowy.
Co więc udało się osiągnąć Duńczykom w tak małym wnętrzu? Specjalistyczna Scania otrzymała czarno-czerwoną tapicerkę, wykonany pod kolor stolik na środku deski rozdzielczej, skórzane obszycie ścian oraz całego wcięcia, schowki zamontowane z tyłu pod sufitem oraz czerwone oświetlenie z nazwą firmy na środku. O dziwo samochód zmieścił też klimatyzację postojową, co akurat w tym przypadku wyjątkowo się przydaje. W końcu wcięcie kabiny odebrało nawet miejsce przewidziane dla szyberdachu, a ciężarówki Glogau Yachttransporte regularnie zajeżdżają na przykład do Turcji.
Zdjęcia kabiny po modyfikacji:
