Kabina oderwała się od ciągnika i spadła na przeciwną jezdnię – wypadek pod Brennero

Fot. LFV Südtirol

W nawiązaniu do tekstu:

Iveco Daily przy 140 km/h najechało na tył ciężarówki – nadwozie rozerwało się na pół

Jeden cudowny przypadek już dzisiaj opisywałem. Kierowca Iveco Daily bez żadnych większych obrażeń przeżył najechanie na tył ciężarówki, przy prędkości niemal 140 km/h. I jak się okazuje, nie był on jedyną osobą, która miała wczoraj tak dużo szczęścia. Podobnie zaskakująca była bowiem historia kierowcy rumuńskiego MAN-a.

MAN TGX z chłodniczą naczepą jechał w poniedziałkowy wieczór włoską autostradą A22, około 20 kilometrów na południe od granicy w Brennero. W pewnym momencie stracił panowanie nad swoim pojazdem, zjechał na lewo i uderzył w barierki rozdzielające jezdnie. Siła uderzenia była przy tym tak duża, że kabina ciągnika oderwała się od podwozia, przeleciała nad barierką i spadła na przeciwległą jezdnię, lądując na dwóch pasach ruchu.

Lewa strona kabiny okazała się w dużej mierze niezniszczona, dzięki czemu kierowca nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń. Autostradą nikt też akurat nie przejeżdżał i kabina nie została uderzona przez żaden inny pojazd. Wszystkie samochody zdołały zatrzymać się w bezpiecznej odległości, i to pomimo faktu, że kabina wylądowała tuż za ostrym zakrętem, w miejscu o bardzo ograniczonej widoczności.

Po utracie kabiny, naczepa z ciągnikiem toczyły się jeszcze przez kilkadziesiąt metrów. Następnie bezpiecznie się zatrzymały, będąc złożonym w scyzoryk. Południowa jezdnia autostrady A22 musiała zostać całkowicie zamknięta, na około trzy godziny, a w przeciwnym kierunku ruch odbywał się tylko pasem awaryjnym.

Swoją drogą, ledwie w ubiegłym tygodniu jechałem A22 i zastanawiałem się, czy te typowo włoskie, pordzewiałe bariery są jeszcze w stanie zatrzymać pojazd na tak krętej trasie. Jak jednak pokazuje ten wypadek i ich wytrzymałość może mile zaskakiwać, będąc w stanie zatrzymać naczepę i większość ciągnika.