Jadąc na przerzuty po Zachodzie dostawali węże i pompę zamiast pieniędzy na paliwo

W belgijskim sądzie zapadł wyrok dotyczący kradzieży paliwa z ciężarówek. Dwóch kierowców zostało w nim skazanych na karę więzienia, a ustalenia policji mogą wzbudzać naprawdę ogromne oburzenie.

Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch kierowców z Rumunii, mężczyzn w wieku 56 oraz 35 lat. Wspólnie prowadzili oni zestaw na rumuńskich rejestracjach, wykonując „przerzuty” po krajach Beneluksu i otrzymując przy tym zlecenia od holenderskiej firmy spedycyjnej. Można by więc powiedzieć, że była to zwykła, transportowa praca, z jaką spotykamy się na co dzień. Szkopuł jednak w tym, że wszystkie te trasy wykonywano na cudzym paliwie.

Jak zeznali sami kierowcy, w momencie wyjeżdżania z Rumunii do Europy Zachodniej nie otrzymywali oni żadnych środków finansowych na tankowanie. Byli za to wyposażeni w elastyczne węże, elektryczną pompę, wiertarkę oraz łom, co miało im umożliwić kradzież paliwa z innych ciężarówek. Ujmując to więc w bardziej dobitnych słowach, gdy zbiorniki ich ciągnika robiły się puste, kierowcy szukali na parkingu dogodnego miejsca do kradzieży, niszczyli komuś zbiornik i przepompowywali olej napędowy do siebie. W ten sposób mógł się więc opłacać transport za nawet najniższe stawki.

Powyższy proceder miał ciągnąć się co najmniej od 2021 roku. Uzmysławia to poziom bezkarności przy tego typu „transporcie”. W końcu jednak czerwony Mercedes-Benz Actros, którym poruszali się kierowcy-złodzieje, zaczął być rozpoznawany na nagraniach z monitoringu, przeglądanych przez policję po każdej kradzieży. Policja wydała więc nakaz jego zatrzymania, co wydarzyło się 3 marca 2022 roku, w belgijskim mieście Tongeren. Wtedy też funkcjonariusze dokonali przeszukania ciężarówki, skonfiskowali wyposażenie omówione powyżej oraz przekazali kierowców prokuraturze.

W czasie trwającego przez rok procesu kierowcom udowodniono udział w pięciu kradzieżach. Dwie z nich miały miejsce w 2022 roku, w Belgii, natomiast trzy kolejne stwierdzono w 2021 roku, na terenie Holandii. Kierowcy zwykle przepompowywali po kilkaset litrów jednocześnie i tym samym łączne straty można było liczyć w tysiącach euro. Prokuratura była też zdania, że Rumuni stanowili część zorganizowanej grupy przestępczej, co samo w sobie stanowi już czyn karalny. Niemniej tego ostatniego oskarżenia nie udało się przed sądem udowodnić.

Ostatecznie kierowców skazano więc tylko za kradzieże, a na początku bieżącego tygodnia pojawiła się informacja o wyroku. Dla obu kierowców opiewał on na 14 miesięcy belgijskiego więzienia, a także na kary finansowe po 1600 euro (7300 złotych). Niewiele w stosunku do wyrządzonych przez kradzież strat…

Zdjęcie ma charakter przykładowy, nie jest związane z omawianym procesem i pochodzi z następującego artykułu: Cała grupa ciężarówek okradziona z paliwa – nocna akcja przy autostradzie we Francji