Iveco S-Way na wodór pokazane we Francji – start produkcji oraz specjalnych stacji

Iveco zapowiada się na pierwszą markę „wielkiej siódemki”, która zacznie dostarczać dalekobieżne ciągniki siodłowe o zasilaniu wodorowym. Gotowość do ich produkcji ma zostać osiągnięta jeszcze pod koniec 2023 roku, a przy okazji trwają też prace nad niezbędną infrastrukturą.

W miniony poniedziałek, w miejscowości Fos-sur-Mer nieopodal Marsylii, francuska firma chemiczna Air Liquide dokonała otwarcia szczególnej stacji tankowania wodoru. Ma to być obiekt o charakterze wysokociśnieniowym, stworzony specjalnie dla szybkiego tankowania ciężarówek i będący pierwszą tego typu stacją w Europie. Każdego dnia będzie można tam sprzedać nawet 2 tony wodoru, przechowywanego pod ciśnieniem 700 bar. Co też ważne, będzie to wodór ekologiczny (wyróżnia się też wodór „brudny”), a jego dostawy na stację będą realizowane przy użyciu gazociągu.

Do 2025 roku Air Liquide ma też otworzyć kolejną taką stację, tym razem w miejscowości Salon-de-Provence, również położonej w okolicy Marsylii, zaledwie 30 kilometrów dalej. W ten sposób południowa Francja ma być jednym z pierwszych miejsc w Europie, gdzie powszechnie spotkamy wodorowe ciężarówki. Już teraz Iveco zebrało tam zresztą zamówienie na 50 egzemplarzy, które będą pracowały w transporcie regionalnym.

Na koniec należy się wyjaśnienie dotyczące ciągnika ze zdjęcia. Jeszcze niedawno można by powiedzieć, że to amerykańsko-europejska Nikola Tre FCEV, czyli wodorowy pojazd zbudowany na bazie Iveco S-Way. W ubiegłym miesiąca Nikola oraz Iveco podzieliły jednak swoje drogi, w związku z czym ten sam pojazd w USA będzie oferowany jako Nikola, natomiast u nas pojawi się już pod nazwą Iveco. Powyższe zdjęcie jest zaś absolutnie pierwszym, na którym ciężarówka stoi właśnie z włoskim logo.

Warto też zauważyć, że jest to ciągnik wprost wyjątkowo długi, mający blisko 4-metrowy rozstaw osi, a przy tym nadal dodatkową oś wleczoną. Wynika to z całej wieży na zbiorniki wodoru, która musiała zostać umieszczona za kabiną. To właśnie dzięki niej pojazd ma przejeżdżać około 800 kilometrów na jednym tankowaniu, trwającym około 20 minut. A jednocześnie tak duży ciągnik będzie mógł pracować z normalnymi, pełnowymiarowymi naczepami, co jest zasługą specjalnie przeprojektowanego przodu, poprawiającego właściwości aerodynamiczne. Tym samym ciężarówka wpisała się w unijny, 90-centymetrowy wyjątek dla bardziej opływowych ciężarówek. Szerzej wyjaśniałem to w następującym artykule, jeszcze z nazwą Nikola: Nikola Tre FCEV na europejski rynek – wyjątkowo długi ciągnik pod standardowe naczepy

Zdjęcia z targów IAA Transportation 2022 w Hanowerze: