Iveco Eurocargo z milionowymi przebiegami – od nowości u tej samej, polskiej firmy

Tak jak kiedyś Scania prowadziła w Polsce „Klub Milionerów”, tak Grupa DBK zaczęła ostatnio nagłaśniać milionowe przypadki swoich klientów, korzystających z autoryzowanych serwisów marki DAF oraz Iveco. Właśnie stąd wziął się niedawny opis DAF-a XF105, który pokonał 2 miliony kilometrów w transporcie krajowym, bez jakiejkolwiek zmiany właściciela. Dzisiaj natomiast przyjrzymy się historii spod znaku Iveco, z udziałem modelu Eurocargo.

Powyższe zdjęcie jest szczególnie symboliczne, prezentując firmowego „żółtodzioba” w towarzystwie bardzo doświadczonego kolegi. Ten pierwszy, stojący po naszej prawej stronie, dopiero co rozpoczął swoją karierę, trafiając do firmy transportowo-spedycyjnej Dromader z Wrocławia. Ten drugi wykonał już natomiast tyle pracy, że jego przebieg pozwoliłby na 30-krotne okrążenie ziemi. W momencie wykonania zdjęć licznik wskazywał niecałe 1,2 miliona kilometrów, a cały ten dystans pokonano w ciągu 12 lat, jako że to egzemplarz z 2010 roku.

Ktoś mógłby od razu powiedzieć, że 100 tys. kilometrów rocznie to przecież żaden rekord. To prawda, niemniej trzeba tutaj podkreślić, że mówimy o lekkiej, 12-tonowej ciężarówce, napędzanej niewielkim, 5,9-litrowym silnikiem mocy 250 KM. W takich pojazdach ponad milionowe wyniki u pierwszego właściciela zdarzają się bardzo rzadko, wszak zwykle jest to sprzęt eksploatowany na lokalnych trasach, na przykład w dystrybucji. Co też ciekawe, w firmie Dromader to nie jest to odosobniony przypadek, jako we flocie znajduje się też drugi egzemplarz z takim przebiegiem, również z 2010 roku i też posiadany od nowości.

Obaj 12-tonowi „milionerzy” nieustannie kursują w transporcie międzynarodowym, obejmującym całą Europę Zachodnią, a także Skandynawię. Ciężarówki przewożą przy tym głównie ładunki z branży automotive, umieszczane w przestrzennych zabudowach o 8-metrowej długości. Taka praca tłumaczy też obecność podwyższonych kabin sypialnych, które – co również rzadko zdarza się w tej klasie tonażowej – zostały wyposażone w klimatyzatory postojowe. Poza tym kierowcy nadal korzystają z manualnych skrzyni, o ośmiu biegach, a osprzęt silników spełnia normy emisji spalin Euro 5.

Na koniec należy się jeszcze kilka słów o wspomnianym „żółtodziobie”. Ten nowy nabytek to kolejne Eurocargo, już piąte w firmie, zakupione po pozytywnych doświadczeniach z poprzednikami. Firma wyraźnie zmieniła jednak preferencje, gdyż ten pojazd zamówiono już w wersji 18-tonowej, na większych kołach i z 320-konnym silnikiem o pojemności 6,7 litra. Pojazd ma wykonywać podobną pracę jak powyżej, ale zaoferuje przy tym większą ładowność. Biorąc zaś pod uwagę zmiany w opłatach drogowych, taki wybór raczej nie dziwi. W końcu te 12 lat temu 12-tonowa ciężarówka jeździła po Niemczech za darmo, a dzisiaj nie tylko podlega opłatom, ale też są to opłaty uzależnione od liczby osi, a nie od tonażu.

Zdjęcia: Grupa DBK

12 ton kontra 18 ton: