ITD znowu w nieoznakowanym radiowozie – za szybka Scania ze zbyt małym przebiegiem

W nawiązaniu do tekstu sprzed dwóch tygodni:

Nieoznakowany Passat z ITD wyprzedzanie na zakazie i brakujące 700 tys. km przebiegu

Tym razem nie był to Volkswagen Passat, lecz ciemny Ford Mondeo. Nieoznakowany radiowóz ITD, należący do inspektorów z jednostki CANARD, postanowił zatrzymać ciężarówkę na drodze krajowej nr 2.

Scania z naczepą poruszała się po Trasie Siekierkowskiej w Warszawie, mając prędkość 77 km/h. Co prawda tuż obok stały znaki z ograniczeniem podniesionym do 80 km/h, ale trzeba pamiętać, że krajowa „dwójka” przechodzi na tym odcinku przez teren zabudowany. To oznacza, że podwyższone limity prędkości nie dotyczą tam pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony. I dlatego też kierowca otrzymał 200 złotych mandatu.

Na samej prędkości sprawa się nie skończyła. Jak się okazało, Scania serii 4 miała na liczniku niższy przebieg niż ten odnotowany przy ostatnim badaniu technicznym. W momencie kontroli wynosił on 439 tys. kilometrów, natomiast w czasie badania z grudnia 2020 roku odnotowano niecałe 443 tys. kilometrów. Niby różnica niewielka, ale zgodnie z obecnymi przepisami to bardzo poważny problem. Każde manipulowanie przebiegiem pojazdu musi być bowiem zgłoszone organom ścigania i stąd też wezwanie na miejsce lokalnej policji. Jej funkcjonariusze przekażę tę sprawę prokuraturze, a przewoźnikowi lub jego pracownikom grozi kilka tysięcy grzywny lub nawet 3 lata pobawienia wolności.

A czym jest ten cały CANARD? To skrót od Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, czyli jednostki nadzorującej fotoradary oraz kamerami zapisujące przejazdy na czerwonym świetle. Choć, jak pokazały powyższe przykłady, jej funkcjonariusze mogą zwrócić uwagę także na złamanie zakazu wyprzedzania, zatrzymać za przekroczenie prędkości lub też sprawdzić licznik przebiegu.

Oto komunikat GITD:

W środę (16 marca) inspektorzy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy, którego kierujący nie zastosował się do ograniczenia dopuszczalnej prędkości dla ciężarówek na Trasie Siekierkowskiej w Warszawie. Na „pięćdziesiątce” jechał z prędkością 77 km/h. Za popełnione wykroczenie szofer przyjął 200 zł mandat karny. Do jego konta dopisano również 4 punkty karne. Z danych CEPiK wynikało, że ciągnik siodłowy w grudniu ubiegłego roku przeszedł przegląd, a jego przebieg wynosił wtedy 442 910 km.  Inspektor porównując te dane ze stanem licznika pojazdu stwierdził, że mimo upływu trzech miesięcy brakuje kilku tysięcy kilometrów. Sprawę niezgodności danych przekazano policjantom wezwanym na miejsce kontroli.