Hybrydowe Scanie z większym zasięgiem oraz zupełnie nowe warianty na prąd

Bez żadnego większego rozgłosu, Scania zaprezentowała dzisiaj nowe ciężarówki. To pojazdy całkowicie elektryczne, a także nowa generacja elektryczno-spalinowej hybrydy.

Zacznę od wariantów hybrydowych, jako że wydają się one szczególnie ciekawe. Dotychczas elektryczno-spalinowe Scanie mogły przejechać na prądzie tylko minimalny dystans, rzędu 10 kilometrów. Nowa wersja ma zaś elektryczny zasięg podniesiony do 60 kilometrów. Bez problemu pokona więc w ten sposób nawet dużą aglomerację, po czym przełączy się na silnik diesla i ruszy w dalszą trasę.

Ładowanie elektrycznych baterii odbędzie się poprzez odzyskiwanie energii z hamowania. Ewentualnie będzie można skorzystać z zewnętrznej ładowarki, potrzebując na ten proces około 35 minut. A jeśli chodzi o mocy, to można ją podzielić na dwa silniki. Jednostką główną może być 9-litrowy diesel o mocy od 280 do 360 KM, natomiast jednostka elektryczna doda do tego 156 KM własnej mocy.

Druga opcja to napęd całkowicie na prąd, przeznaczony na krótkie trasy. Tutaj Scania zaoferuje zestawy pięciu lub dziewięciu baterii, a większy z nich będzie mógł przejechać 250 kilometrów na jednym ładowaniu. Koła wprawi w ruch wyłącznie silnik elektryczny, a jego moc określana jest na 312 KM. Do tego dojdzie też imponujący moment obrotowy 2200 Nm, dostępny już przy ruszaniu z miejsca.

Elektryczne i  hybrydowe Scanie mają być dostępne głównie z kabinami serii L oraz P. Będą to więc pojazdy głównie dla branży hybrydowej lub komunalnej, choć w opcji nie zabranie na przykład szoferek z podwyższonym dachem. „Elektryki” rozpoznamy też po niebieskiej listwie świetlnej na atrapie chłodnicy, a także po zupełnie nowym układzie oznaczeń, z zasięgiem podanym przed typem kabiny.

Odnośnie kabin, pojawia się też pewna ciekawostka. Otóż warianty całkowicie elektryczne nadal będą miały w kabinie tunel silnika, identyczny jak w przypadku pojazdów spalinowych. Miejsce to zostanie bowiem wykorzystane na umieszczenie jednej z baterii zasilających pojazd. Za to reszta akumulatorów zostanie umocowana po bokach podwozia w kolejnych czterech lub ośmiu egzemplarzach.

A jakie ciężarówki będą mogły z tym konkurować? Tutaj od razu mogę podać ofertę firmy DAF, również dopiero co wprowadzoną do sprzedaży: Ile ważą elektryczne ciężarówki marki DAF i jak wygląda proces ich zakupu?

Wnętrze serii L, pochodzące z tej prezentacji: