Hiszpania wstecznie poluzowała zasady pracy w związku z protestami we Francji

Protesty francuskich rolników już ponad tygodni paraliżują pracę na trasach między Hiszpanią a resztą Europy. Skala opóźnień okazała się w końcu tak duża, że hiszpańskie stowarzyszenie firm transportowych wymogło na swoim rządzie wprowadzenie tymczasowych przepisów.

Wyjątkowe zasady wprowadzono w trybie wstecznym, na okres od 22 stycznia do 4 lutego. Hiszpanie, którzy w tym czasie dopuścili się lub dopuszczą wybranych wykroczeń w czasie pracy, będą mogli liczyć na zwolnienie z kary. Warunkiem będzie przy tym udowodnienie wykonanego przejazdu do Francji, z Francji lub przez Francję.

Hiszpański rząd zgodził się przy tym na wydłużenie dobowego czasu prowadzenia z 9 do 11 godzin, tygodniowego czasu prowadzenia z 56 do 60 godzin, a także dwutygodniowego z 90 do 120 godzin. Dobowe odpoczynki można każdego dnia skrócić z 11 do 9 godzin, natomiast odpoczynki dobowe mogą liczyć po 24 godziny także dwa razy z rzędu.