Greckie ciężarówki z kabinami Stara – nowoczesne i uniwersalne, ale bez kariery

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

Polskie ciężarówki terenowe, produkowane w okresie PRL-u, były na tyle udane, że odniosły pewien eksportowy sukces. Niektórzy zagraniczni producenci kupowali też polskie szoferki jako osobny element, instalowany następnie na własnych konstrukcjach. W tym drugim przypadku najsłynniejszym przykładem jest bez wątpienia węgierski Csepel, jednak mało kto wie, iż myśl techniczna rodem ze Starachowic trafiła również na Bałkany, a konkretnie do odległej Grecji. To właśnie tam mogliśmy spotkać ciężarówki marki NAMCO, które nie bez przyczyny swoim wyglądem przypominały popularne w Polsce modele 244 i 266.

Farmobil i Namco-Citroën Pony:

Sama historia marki NAMCO jest trochę zawiła, więc postaram się ją opowiedzieć w dużym uproszczeniu. Wszystko zaczęło się już w latach 50-tych, kiedy to pochodzący z Grecji bracia Kontogouris próbowali zbudować w Niemczech lekką ciężarówkę nazwaną Hellas. Starania te okazały się być nieudane w efekcie czego rodzeństwo powróciło do swojego rodzinnego kraju i w 1961 roku założyło markę FARCO. Główny produkt FARCO stanowił niewielki pojazd użytkowy zwany Farmobil zasilany dwucylindrowym silnikiem konstrukcji BMW. Był to przy tym bardzo nowatorski i wszechstronny samochodzik, który jak na ironię nie uzyskał certyfikacji do sprzedaży na rodzimym rynku, w wyniku czego cała produkcja Farmobila trafiła na eksport. Być może właśnie to doprowadziło do finansowych problemów firmy zakończonych przejęciem przez Chryslera w 1963 roku i likwidacją która nastąpiła 4 lata później. Mimo to bracia Kontogouris postanowili się nie poddawać i w 1972 roku stworzyli  nową markę, tym razem nazwaną NAMCO. Choć po raz kolejny skupiała się ona na produkcji niewielkich samochodów użytkowych (będących tym razem pochodną Citroënów), greckie rodzeństwo zapragnęło również zaistnieć na rynku nieco cięższych pojazdów.

NAMCO Milicar:

W ten oto sposób w 1978 roku powstała wojskowa ciężarówka NAMCO Milicar która wykorzystywała przerobioną kabinę typu 642, znaną właśnie ze Stara. Na czym te przeróbki polegały? Otóż NAMCO postanowiło nieco poprawić polski produkt poszerzając szoferkę i mieszając w niej elementy z kilku różnych modeli Stara, w tym 244 i 266. W efekcie Milicar wyróżniał się kilkoma unikatowymi detalami wśród których należy wymienić pojedyncze przednie reflektory w zderzaku, jednoczęściową przednią szybę oraz nową atrapę chłodnicy. Można było też wybierać między dwoma wariantami podwozia, 4×4 oraz 6×6, a także dwiema wersjami nadwoziowymi: krótką i załogową.

Wariant 4×4:

Wariant 6×6:

O ile stylistycznie Milicar był dosyć podobny do ciężarówek ze Starachowic, tak pod względem mechanicznym nie brakowało różnic. NAMCO mógł się pochwalić na przykład większą ładownością: grecka ciężarówka mogła zabrać nawet 6,5 tony ładunku, a więc o 1,5 tony więcej niż w przypadku polskiej konstrukcji. Inny był także silnik w postaci chłodzonego powietrzem diesla niemieckiej marki Deutz, choć zgromadzone przeze mnie źródła nie wspominają o konkretnym typie motoru. Wiadomo za to, że NAMCO montowało wspomaganie kierowcy, a także – co w ówczesnych pojazdach terenowych mogło zaskakiwać – hamulce tarczowe na wszystkich kołach. Poza tym greckim projektem było kompletne zawieszenie pojazdu.

NAMCO Multitrack:

Oprócz typowo wojskowego Milicara w latach 1985-1990 NAMCO opracowała także kilka odmian cywilnych. Pierwszą z nich był Multitrack stanowiący platformę pod specjalistyczne zabudowy takie jak np. wywrotki, dźwigi, czy też  „zwyżki”. Drugą cywilną wersją był Agricar z otwartą skrzynią ładunkową. Tą odmianę dedykowano głównie rolnikom i myślano także o wykorzystaniu jej w roli ciągnika, zdolnej do ciągnięcia, tu cytat, „dwóch dużych przyczep o łącznej masie 42 ton”. Poza tym istniała wersja Pyrcar, czyli wóz bojowy dla strażaków z greckiego odpowiednika OSP.

NAMCO Pyrcar:

Na papierze greckie ciężarówki swoimi możliwościami oraz zaawansowaniem technicznym wyprzedzały naszego Stara 266. W praktyce jednak to NAMCO może zazdrościć naszej konstrukcji jednej ważnej rzeczy, a mianowicie kariery. Bo o ile w przypadku Starów 244 oraz 266 można mówić o pełnoskalowej produkcji, tak ciężarówki NAMCO powstały tylko w kilku lub kilkunastu egzemplarzach które nie wyszły poza stadium prototypów. Umiarkowany sukces odniósł jedynie wojskowy Milicar, jednak i tu pojawią się pogłoski iż do armii trafiło zaledwie 5 egzemplarzy tej ciężarówki. Jakie były przyczyny tej porażki? Nie do końca wiadomo, choć na greckich stronach przewijają się informacje o braku odpowiedniej certyfikacji wymaganej do sprzedaży. Tym samym wielu tamtejszych internautów wskazuje rząd jako głównego winowajcę zaistniałej sytuacji, a cała historia zakończyła się podobnie jak w przypadku Farmobila.

NAMCO Agricar: