Międzynarodowa organizacja przewoźników IRU ogłosiła „globalny plan w celu rozwiązania problemu niedoboru kierowców zawodowych”. Zastanawiacie się natomiast co w tym planie uwzględniono? Niestety, nie mówi się tam o zjawiskach, które każdego dnia zniechęcają europejskich kierowców do tego zawodu, jak chociażby skrajny niedobór komfortowych miejsc parkingowych, złe postrzeganie społeczne, czy nadregulacja prawna. Zamiast tego ten globalny plan skupia się na ściąganiu kierowców z innych kontynentów.
Plan opracowany przez IRU obejmuje trzy zasadnicze punkty. Pierwszym z nich jest harmonizacja standardów kwalifikacyjnych, zwiększając międzynarodowe uznawanie uprawnień. Drugi punkt dotyczy ograniczenia szeroko rozumianej biurokracji, która towarzyszy zatrudnianiu kierowców z krajów trzecich. W punkcie trzecim mamy natomiast wprowadzenie takich przepisów integracyjnych, by kierowcy z krajów trzecich otrzymali dokładnie takie same warunki pracy, jak kierowcy miejscowi.
Rzecz jest o tyle poważna, że IRU przekaże powyższy plan na ręce Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przewoźnicy będą więc promowali powyższe postulaty przed stowarzyszeniem większości krajów świata. Wszystko natomiast po to, by państwa zmagające się z bezrobociem wśród kierowców, mogły przekazać swoją siłę roboczą do państw walczących z niedoborem pracowników. Dodatkowo IRU podaje też wyjaśnienie, że problem trzeba rozwiązać w ciągu najbliższych trzech lat. Do 2026 roku na emerytury odejdzie bowiem tak wielu kierowców, że ich niedobór w wielu krajach zwiększy się nawet dwukrotnie.
Na zdjęciu: ciężarówka chińskiej marki Howo na Filipinach
