Film „Tata”, z historią kierowcy ciężarówki i samotnego ojca – już za miesiąc w kinach

24 lutego, czyli już za nieco ponad miesiąc, w kinach zadebiutuje film pod tytułem „Tata”. To polski obraz, w którym głównym bohaterem jest kierowca ciężarówki, a spora część akcji rozgrywa się w kabinie Renault Magnum. Spójrzmy więc czego się po tym filmie spodziewać, co mówią o nim pierwszy recenzenci i jaki wykreowano przy tym postać kierowcy.

Oficjalny zwiastun możecie zobaczyć powyżej. Poznamy tam Michała, polskiego kierowcę ciężarówki jeżdżącego na dalekobieżnych trasach, a jednocześnie samotnego ojca, któremu rak odebrał niedawno żonę. By łączyć pracę z wychowaniem córki, na stałe zatrudnił on starszą opiekunkę z Ukrainy, mieszkającą w Polsce nielegalnie, wraz ze swoją wnuczką. Gdy natomiast ta opiekunka umiera, konieczna okazuje trasa z dwojgiem dziewczynek na Ukrainę, przy okazji której rozgrywają się główne perypetie.

Po polskim filmie z branżą transportową w tle wiele osób zapewne spodziewałoby się ciężkiego obrazu. Niestety, do czegoś takiego przyzwyczaiła nas krajowa kinematografia. Jak jednak donoszą pierwsi recenzenci, postać Michała jest nie tylko świetnie zagrana, ale też przewidziano dla niej ogromną charyzmę i ciepły charakter. Do tego ma też dochodzić ciekawy obraz polskiej i ukraińskiej prowincji, jeszcze sprzed okresu wojny z Rosją, a sam film określa się jako zabawny, pozytywny i przy tym po prostu nienachalnie mądry. Poza tym został on nagrodzony tytułem Najlepszego Filmu na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych Gdynia 2022.

Mówiąc więc krótko, zapowiada się coś naprawdę ciekawego. Dlatego też przypominam – 24 lutego odbędzie się premiera w kinach, a dystrybucja przez Warner Bros Polska powinna zadbać o dostępność w większości polskich miast.