Ekstremalny chip tuning ciężarówki – ciągnik z programem na ponad 1000 koni

Powyżej: film z pobytu na hamowni (w języku niemieckim)

Można się spodziewać, że szybciej pożegnamy silniki spalinowe niż zobaczymy fabryczne ciągniki siodłowe o mocy tysiąca koni mechanicznych. Wielu przewoźników zapewne by też przyznało, że tak duża moc po prostu nie jest potrzebna, nawet w transporcie ponadgabarytowym. Gdy jednak wchodzimy w sferę tuningu oraz pojazdów pokazowych, ten tysiąc koni mechanicznych okazuje się już w zasięgu ręki.

Niemiecka firma Schaknat Elektronik, specjalizująca się w chip tuningu, zaprezentowała ekstremalnie zmodyfikowaną Scanię R730. Jak wskazuje tutaj oznaczenie, już fabrycznie samochód miał oferować moc 730 KM, a do tego przewidziano 3500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Gdy natomiast ciężarówka przeszła kurację wzmacniającą, właśnie w Schaknat Elektronik, wzbogacono ją o dwa dodatkowe programy dla komputera sterującego. W efekcie hamownia wskazała następujące osiągi:

1. Program fabryczny: 710 KM mocy, 3627 Nm momentu obrotowego

2. Program zoptymalizowany: 842 KM mocy, 3882 Nm momentu obrotowego;

3. Program maksymalnych osiągów: 1004 KM, 4086 Nm momentu obrotowego.

Wykres z hamowni:

Jak widać, na programie fabrycznym moc była nieco zaniżona, za to moment obrotowy mile zaskakiwał. Jeśli natomiast chodzi o programy tuningowe, to mogą one wręcz wzbudzać kontrowersje. Od razu rodzi się bowiem pytanie, czy silnik na seryjnych podzespołach wytrzyma moc zwiększoną o blisko 300 koni mechanicznych. Można się też zastanawiać jak zareaguje na to tylny most oraz co powie zautomatyzowana skrzynia biegów? Obawy te zapewne nie biorą się znikąd, lecz niemiecki tuner ma na to konkretną odpowiedź – na co dzień właściciel ciężarówki ma korzystać z programu zoptymalizowanego. Dodał on 18 procent mocy, więc może być określony umiarkowanym. Obiecuje się też przy tym atrakcyjne wyniki zużycia, oczywiście biorąc poprawkę na fakt, że mówimy o 16-litrowym V8.

Za to program 1004-konny ma być przeznaczony na sporadyczne trasy, na przykład na udział w zlotach, czy jakieś weekendowe przejażdżki. Właściciel uruchomi ten program za pośrednictwem aplikacji na telefon, wysyłając bezprzewodowy sygnał do złącza diagnostycznego pojazdu. A gdy już wróci ze zlotu i będzie chciał wykonywać normalną pracę z naczepą, powinien przełączyć pojazd na program zoptymalizowany, również przy użyciu telefonu.

Warto tutaj zaznaczyć, że omawiany pojazd idealnie nadaje się na zloty, do celów pokazowych, czy też do jazdy po prostu dla przyjemności. Nie jest to bowiem zwykła Scania R730, lecz egzemplarz z przebudowanym nadwoziem, tworzącym układ z silnikiem przed kabiną. „V-ósemka” została przy tym zamknięta pod niefabryczną maską, natomiast kabinę przesunięto o około metr do tyłu, ustawiając na nowych mocowaniach. Nie brakuje też wielu tuningowych dodatków, pięknie wprowadzonych kominów i luksusowo wyposażonego wnętrza.

A na koniec dodam, że wcale nie trzeba daleko szukać, by znaleźć jeszcze mocniejszą ciężarówkę. W Polsce znajduje się bowiem 14-litrowa Scania serii 4, która w Finlandii przeszła kurację wzmacniającą do 1100 KM. Z tym jednak zastrzeżeniem, że ten samochód przeszedł także modyfikacje mechaniczne, o czym więcej pisałem w następującym artykule: Dwa ciągniki i łącznie 1600 KM: niepozorna „czwórka” i „R-ka” z pamiątkowym malowaniem