Czołowe zderzenie ciężarówek na autostradzie – na jezdnię wpadł zestaw z budowy

Zdjęcia: Polizeipräsidium Osthessen

W poniedziałkowe popołudnie, w okolicach niemieckiego miasta Fulda, doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Całą sytuacja była zaś o tyle zaskakująca, że „czołówka” miała miejsce na otoczonej barierami autostradzie. Konkretnie była to autostrada A5 między węzłami Alsfeld/West oraz Homberg/Ohm, gdzie trwają akurat prace budowlane.

Pierwszą z ciężarówek był MAN TGX z cysterną, pracujący na budowie i poruszający się po jej terenie. Od autostrady ciężarówkę oddzielała metalowa bariera, natomiast za barierą odbywał się ruch pojazdów, zmierzających w przeciwnym kierunku niż MAN. To właśnie tam nadjechała druga z ciężarówek, w postaci Scanii serii R z naczepą-platformą.

Co natomiast sprawiło, że te dwa samochody zdołały się zderzyć? Według wstępnych ustaleń policji, kierowca MAN-a wjechał na budowie na wysoką nierówność, w wyniku której stracił panowanie nad kierownicą. Ciężarówka odbiła przy tym na prawą stronę, przebiła bariery, wpadła na autostradową jezdnię i trafiła wprost w nadjeżdżającą Scanię.

Oba pojazdy uległy bardzo poważnemu zniszczeniu. W Scanii kabina oderwała się wręcz od podwozia i potoczyła na przeciwległa jezdnię, natomiast nadwozie MAN-a wbiło się w jego własną cysternę. Obaj kierowcy zostali przy tym ranni i trafili do szpitali z obrażeniami sklasyfikowanymi jako poważne.

Jako że zderzenie miało miejsce na przebudowywanym odcinku, wypadek wywołał rekordowe utrudnienia w ruchu. Autostrada A5 w kierunku południowym była zamknięta przez 18 godzin, służby zmagały się z bardzo dużym wyciekiem paliwa, natomiast straty finansowe oszacowano na około 200 tysięcy euro.

Od lewej: uszkodzony MAN, podwozie Scanii, kabina Scanii