Dwa ciągniki i łącznie 1600 KM: niepozorna „czwórka” i „R-ka” z pamiątkowym malowaniem

Nie znając historii powyższych pojazdów, można by uznać, że to nic specjalnego. Ot jakaś stara, biała „czwórka” zaparkowana przy Scanii serii R poprzedniej generacji. Gwarantuję Wam jednak, że każdy z tych samochodów ma wyjątkową historią. Są to dwie zupełnie różne opowieści, choć losy pojazdów w pewnym momencie się spotkały.

Samochód stojący po lewej stronie wielu z Was mogło już rozpoznać. To Scania R500 z 2013 roku, którą zakupiono z polskiej zbiórki dla Irańczyka Fardina Kazemiego. Historię tego zakupu szerzej wyjaśniałem w tym artykule. Od momentu jego opublikowała zmieniło się jednak kilka detali. Jeden z nich, umieszczony na zewnętrznych drzwiczkach schowka, możecie dostrzec już powyżej.

Trwają ostatnie przygotowania do wyprawienia Fardina do domu. Irańczyk ruszy na południe w połowie przyszłego tygodnia, a tymczasem w jego Scanii prowadzi się ostatnie prace. Malarz Robert Pawlik, znany także jako Pawlik Art Studio, zapewnił zestaw pamiątkowych malunków. Po obu stronach Scanii umieszczono wizerunki Internationala, czyli poprzedniej ciężarówki Fardina. Mają one przypominać, że to właśnie od awarii 32-letniego ciągnika rozpoczęła się historia ze zbiórką. Na podwyższeniu dachu znajdziemy też flagi Polski i Iranu, połączone sercem.

W tytule mowa jest o łącznie 1600 koniach mechanicznych. Jak to jednak możliwe, skoro egzemplarz opisywany powyżej miał tylko 500 koni? Rozwiązanie tej zagadki kryje się w niepozornej, białej Scanii serii 4. Choć samochód ten niczego nie zdradza swoim wyglądem, oferuje on obłędne, absolutnie wyjątkowe osiągi. Moc jego 14-litrowego, ośmiocylindrowego silnika została podniesiona do 1100 KM. To zasługa zmienionej turbosprężarki, pompy paliwa, wtrysków oraz odpowiedniego oprogramowania. Zadbano też o odpowiednie przeniesienie napędu, montując sprzęgło spiekowe. Za to skrzynia nadal jest oryginalna – scaniowska, 12-biegowa.

Ten wyjątkowy ciągnik zaparkował obok Scanii Fardina, gdyż należy on do jednego z organizatorów zbiórki. Opolanin szeroko znany jako Henry Hill to kolekcjoner ciężarówek, w tym zwłaszcza sprzętu ze Stanów Zjednoczonych. Wiele osób może kojarzyć jego czerwonego Freightlinera, wystawianego na Master Truckach i opisywanego w tym artykule. Niemniej Henry nie pogardzi także sprzętem z Europy i sprowadził ostatnio z Finlandii 1100-konną „czwórkę”. Samochód ten został przebudowany przez Finów, na bazie Scanii 144 460 z 2001 roku. W chwili obecnej czeka on na prace remontowe, mające objąć lakier oraz wnętrze. Wiosną wyjedzie zaś na polskie drogi i zapewne będziecie mogli zobaczyć go na którymś ze zlotów.

A jak jeździ taki 1100-konny ciągnik? Sam właściciel opisał go jako jedną wielką sprzeczność. Niby siedzi się w Scanii serii 4, a jednocześnie do dyspozycji są osiągi, które zawstydzają samochody osobowe. Poniższe nagrania mówią same za siebie.

Nagranie jeszcze z Finlandii, z 30-tonami betonu na naczepie:

Sam ciągnik, oczywiście w kontrolowanych warunkach: