Dwukrotnie za ciężki MAN TGA w ukraińskiej kontroli – 8 tys. zł kary za skrajny wynik

Funkcjonariusze Ukrtransbezpieki, czyli ukraińskiego odpowiednika ITD, zatrzymali ten pojazd na trasie Т0614 pod Żytomierzem. Przy czym oznaczenie „T” wskazuje na ukraiński odpowiednik drogi wojewódzkiej, zwykle niedofinansowany i będący w złym stanie technicznym. Dlatego też już sam wygląd omawianej ciężarówki mógł zapowiadać po prostu skandaliczny wynik.

Trzyosiowy MAN TGA, wyposażony w samowyładowczą zabudowę o typowo kopalnianym charakterze, okazał się blisko dwukrotnie przekraczać oficjalne parametry tonażowe. Szczególnie wymowne miało to być w przypadku podwójnego wózka tylnego, który według prawa mógł przenosić nacisk 18-tonowy, a zamiast tego wykazał… 42,55 tony. Coś takiego mogło mieć ogromny wpływ na nawierzchnię, a przy tym było po prostu niebezpieczne.

Zatrzymany samochód należał do ukraińskiej firmy, która wydobywa i sprzedaje surowce mineralne. Wygląda więc na to, że przedsiębiorstwo przeniosło normy z wewnętrznych, kopalnianych dróg także na drogi publiczne. A jednocześnie to nie jest pierwszy tego typu przykład w krótkim czasie. Ledwie w maju publikowałem bowiem ten artykuł zatytułowany Trzyosiowa, chińska wywrotka ważyła 56,3 tony – rekord z ukraińskich bramownic

Za omawiane wykroczenie, przewoźnik otrzymał najwyższą ukraińską karę za przeładowanie. Była to kwota 51 tys. hrywien, a więc około 8 tys. złotych. I chyba właśnie tutaj znajduje się wyjaśnienie dla całego procederu…